26 października obradować będzie rada nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Według "Parkietu", w porządku obrad znów znalazł się punkt o zmianach w zarządzie. Dziennik wskazuje, że stanowisko prezesa wciąż jest mocno zagrożone
- Apelujemy do premiera Mateusza Morawieckiego, żeby zareagował w tej sprawie, a ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego wzywamy, by się opamiętał - mówił WNP.PL Paweł Kołodziej, przewodniczący Federacji Związku Zawodowego Górników JSW.
Czytaj więcej: Czy prezes JSW Daniel Ozon utrzyma się na stanowisku?
Wówczas do zmian w fotelu prezesa górniczej spółki nie doszło. Teraz, jak czytamy w dzienniku, na najbliższym posiedzeniu rady ma wrócić ten temat. Powodem znów ma być przeprowadzony na zlecenie resortu energii audyt w JSW.
Spółki z udziałem Skarbu Państwa poprosiły o analizę ekspertów, czy mogą przekazywać poufne informacje o firmie osobom spoza rady nadzorczej. Chodzi konkretnie o ekspertów zewnętrznych z ramienia resortu energii i samego Andrzeja Burskiego, który kierował audytem w JSW.
Jak wyjaśnia dziennik, prawnicy stwierdzili, że o ile samo ustanowienie zespołu audytu jest dopuszczalne, to poważne zastrzeżenia budzi sposób i cel powołania jednocześnie z nim grupy zewnętrznych ekspertów będących pracownikami Ministerstwa Energii.
Sprawą zainteresowała się też Komisja Nadzoru Finansowego, która prosi JSW na jakiej podstawie spółka przekazuje Andrzejowi Burskiemu informacje poufne.
Źródła "Parkietu" podają, że "odwołanie Daniela Ozona ma być odwetem za interwencję KNF i podważenie kompetencji pracowników resortu energii".
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Znów ciemne chmury zbierają się nad prezesem JSW?