Niektórzy tu piszą, że zamknąć kopalnie bo taniej z importu można sprowadzić. Dobra, teraz można sprowadzić tańszy węgiel, ale nie wiadomo czy zawsze będzie istnieć taka możliwość, bo może się okazać że jesteśmy za mało demokhatyczni i koszerni i nam nikt nie sprzeda albo sprzeda za 3-4 razy więcej.

Odpierdolc.. Ę się od Zdzicha. Facet około 4 lata swoją postawą zbudował dobry fundumanent, na którym cała załoga bez wyjątku postawiła piękny dom. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakreconych

przepraszam za zbyt brutalne uogólnienie. mając 2 lata potrafię zrobić wynik dodatni w drugim roku chyba w każdej spółce na swiecie. Uwaga - bez gwarancji przeżycia kolejnego roku. Jak można wyciągać wnioski o przyszłości branży (wydobycie do końca) na podstawie wyników 6 miesięcznych. Minimum SOLIDNOSCI to proszę podsumowac wyniki przez 5 lat i wtedy wnioskować. Przy skrajnie wysokiej cenie węgla, po odessaniu tłuszczu, który zabijał sens ekonomiczny tej działalności, okazuje się, że jest mały plus..... Czy starczy na pokrycie strat z okresu wcześniejszego? Ba czy udzwignie obecne podwyżki..... Jak tak dobrze, to może kopalnie, zgodnie z prawem zaczną płacić pełne koszty emerytur i podatki na poziomie górnictwa na swiecie.....

Brawo kolego Doriss, pięknie żeś to napisał, szacun dla ciebie

Jak czytam niektóre komentarze ,to mam wrażenie ,że części komentujacym zlasowały się mózgi. Prawda jest taka,że Sośnica zawsze miała potencjał i perspektywy,więc decyzja o zamknięciu była czysto polityczną zagrywką. Węgiel wydobywać z Polski sie nie opłaca? A oplaca się sprowadzać wegiel z Rosji, gdzie czujniki w elektrowniach wariują ,ale jest to ukrywane, bo bodło by w interesy poszczegolnych osób. Przecież firma Kulczyka była głównym importerem na Polskę rosyjskiego węgla,a sam Kulczyk kręcił biznesy z najbardziej wplywowymi ludźmi polityki. Poza tym dyrekcja się zmieniła, przestano tolerować bumelantow i leserów. Ludzie pracujący na kopalni , na każdym szczeblu zawodowym,ciężko pracują by kopalnia nie była stratna, by mogli pracować i utrzymać swoje rodziny. Jeśli ktos twierdzi, ze cos dokłada do ich ciężkiej pracy , to tak jakby pluł im w twarz. A co do związków. Gdyby nie związki to sami ludzie nie zdołali by uratować przed zamknieciem kopalni. I tyle. Kazdy pracuje na to by kopalnia dobrze prosperowała . A jesli ktoś nie rozumie i co najgorsze swoich kolegów z pracy , ich trud i wysiłek neguje , to jest jakimś ograniczonym durniem z mentalnnością rozhisteryzowanego nastolatka, któremu rodzice zabronili pójść na zabawę.