W Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwa kontrola zlecona przez jej radę nadzorczą - potwierdził minister energii Krzysztof Tchórzewski, uznając jednak odpowiedź na pytanie o potencjalną dymisję prezesa spółki za "wychodzenie przed szereg".
Minister energii Krzysztof Tchórzewski, pytany w poniedziałek o sprawę w kuluarach polsko-duńskiej konferencji energetycznej w Kopenhadze, poinformował, że w JSW trwa kontrola, prowadzona na zlecenie rady nadzorczej spółki. - W trakcie kontroli pojawiły się różne wątpliwości - i to jest normalne, nie pamiętam takich kontroli, które przeprowadzono i było bez uwag - powiedział minister.
Czytaj też Czy prezes JSW Daniel Ozon utrzyma się na stanowisku?
Pytany o ocenę pracy Daniela Ozona szef resortu energii zaznaczył, że "każdy prezes jest oceniany w każdym aspekcie". - Niestety, w zakresie mojej pracy jest wielu prezesów, i w zależności od tego, jak się ta współpraca układa, tak decyzje zapadają. (...) Co jakiś czas są decyzje i to nie jest nic nadzwyczajnego - ocenił Tchórzewski.
Przypomniał, że wcześniej rady nadzorcze podległych resortowi firm wynajmowały firmy zewnętrzne do przeprowadzenia audytów i kontroli. Obecnie do ich dyspozycji jest Departament Kontroli i Audytu Ministerstwa Energii, dzięki czemu spółki nie ponoszą kosztów takich audytów. Ministerstwu zaś - jak mówił Tchórzewski - "daje to pewnik i wiedzę jak spółki funkcjonują".
- Jedni prezesi reagują bardziej nerwowo, inni mniej - skomentował minister energii. Nie odniósł się bezpośrednio do pytania o możliwą dymisję szefa JSW. - W takich sprawach nie wychodzę przed szereg; przykro mi, że prezes wychodzi - powiedział.
Tchórzewski zaznaczył, że kontrole odbywają się we wszystkich spółkach. - Czasami kontrolerzy muszą być aktywni w swoich działaniach, by dojść do tego, do czego dojść powinni - ocenił minister, akcentując, że kontrole są zlecane przez rady nadzorcze firm.
Odnosząc się do domniemanych nacisków na prezesa JSW odnośnie finansowania przedsięwzięć niezwiązanych z działalnością tej firmy, Tchórzewski poinformował, że rok temu zwrócił się do prezesa Ozona w sprawie odkupienia przez JSW Zakładów Koksowniczych Victoria w Wałbrzychu (ich wcześniejsza sprzedaż na rzecz TF Silesia i ARP była częścią planu naprawczego JSW - red.). - Prezes, po wewnętrznej naradzie, odmówił. Żadna sankcja z tego tytułu go nie spotkała - powiedział minister energii.
43-letni Daniel Ozon kieruje Jastrzębską Spółką Węglową od marca ub. roku - początkowo jako pełniący obowiązki prezesa na podstawie oddelegowania z rady nadzorczej, a od końca listopada ub. roku jako prezes. Pod jego kierunkiem powstała m.in. nowa strategia JSW.
KOMENTARZE (14)
Do artykułu: Tchórzewski: trwa kontrola w JSW