Tak ma być budowana Elektrownia Ostrołęka C

Tak ma być budowana Elektrownia Ostrołęka C
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W połowie 2019 r. powinny ruszyć prace fundamentowe na placu budowy bloku energetycznego o mocy 1000 MW, którego inwestorami są Energa i Enea. Jak zapowiada generalny wykonawca, firma General Electric, w realizację przedsięwzięcia będą zaangażowane tysiące osób - nie tylko na samej budowie w Ostrołęce, ale też w fabrykach i biurach projektowych koncernu w kilku krajach. Wykorzystane mają być też wszystkie najlepsze dostępne technologie.

  • W realizacji kontraktu w Ostrołęce mają zostać wykorzystane zarówno polskie, jak i globalne moce projektowe i produkcyjne GE.
  • W Polsce może zostać ok. 70 gr z każdej złotówki wydanej na realizację bloku w Ostrołęce - podobnie, jak na realizowanych przez GE blokach w Elektrowni Opole. Ma to być też ostatnie duże przedsięwzięcie w krajową energetykę węglową.
  • Choć polska energetyka potrzebuje nowych mocy, to ostrołęcki projekt wzbudza dużo kontrowersji. Wciąż nie jest też znana ostateczna formuła finansowania inwestycji oraz jej udziałowcy.
  • O inwestycjach energetycznych dyskutować będziemy od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL, na który serdecznie zapraszamy.

O tym, jak ma być budowana Elektrownia Ostrołęka C, przedstawiciele GE mówili podczas wizyty polskich dziennikarzy we francuskim Belfort.

Tam znajduje się jedno z najważniejszych centrów technologicznych koncernu, z którego zarządza i koordynuje on kontrakty w energetyce konwencjonalnej. Produkowane są tam również urządzenia dla energetyki węglowej, gazowej i jądrowej.
Jak podkreślił Michael Keroullé, szef działu handlowego elektrowni parowych GE Power, grupa ostrołęckiemu przedsięwzięciu przyglądała się już przed dekadą, gdy pojawiły się pierwsze plany jego realizacji.

Keroullé przekonywał, że węgiel wciąż ma ważną rolę do odegrania w energetyce - nie tylko w Polsce, ale też w skali świata.

Choć oczywiście odnawialne źródła energii to najbardziej przyszłościowy i najszybciej rozwijający się sektor rynku, to jednak wciąż energetyka oparta o spalanie paliw kopalnych - czyli przede wszystkim węgla i gazu - a także atom, dominuje w globalnym miksie energetycznym.

Dlatego nim rozwój OZE pozwoli im na zdetronizowanie tradycyjnych technologii, to w podstawie systemu elektroenergetycznego musi wciąż pracować stabilne źródło energii.
Dlatego - jak podkreślał Keroullé - Ostrołęka C jest ważnym projektem dla Polski, zwłaszcza jej północno-wschodniej części, która jest pozbawiona dużej elektrowni systemowej.

Dodał także, że wysoka sprawność wytwarzania energii (46 proc.) przełoży się ponad 25 proc. niższą emisję CO2 niż w przestarzałych jednostkach.

Natomiast duża elastyczność pracy bloku (pełna moc osiągana w mniej niż 30 minut, zmienność obciążenia od 35 do 100 proc.) pozwoli na stabilizowanie OZE, które są zależne m.in. od siły wiatru.

General Electric jest jednym z największych producentów turbin wiatrowych na świecie. Keroullé zaznaczył jednak, że zdaniem GE, jeśli dane państwo posiada złoża paliw kopalnych, to powinno mieć możliwość korzystania z nich w jak najczystszy sposób.

Lokalny i globalny potencjał

W realizacji kontraktu w Ostrołęce mają zostać wykorzystane zarówno polskie, jak i globalne moce projektowe i produkcyjne General Electric.

W Polsce powstaną dwa kluczowe urządzenia bloku, czyli generator (we Wrocławiu) oraz turbina (w Elblągu). Natomiast części ciśnieniowe, z których zostanie zbudowany kocioł, zostaną wyprodukowane w Chinach (Wuhan).

Prace projektowe i zarządcze, poza Francją (Belfort) będą też m.in. prowadzone w przypadku kotła w Niemczech (Stuttgart), instalacji odsiarczania spalin w Chinach (Pekin), a elektrofiltra w Indiach (Noida). Część produkcji związanej z generatorem zostanie też wykonana w Szwajcarii (Baden, Birr).
Lokalnymi, polskimi siłami, zostaną wykonane prace budowlano-montażowe. Łącznie, jak wskazał Sławomir Żygowski, prezes GE Power w Polsce, w kraju powinno zostać ok. 70 gr z każdej złotówki wydanej na realizację bloku w Ostrołęce.

Taką „polonizację” kontraktu osiągnięto na zbliżającej się do końca budowie dwóch bloków o mocy 900 MW każdy w Elektrowni Opole, którą GE prowadzi wspólnie z Polimeksem-Mostostalem i Mostostalem Warszawa.

Kamienie milowe

O najważniejszych kamieniach milowych na budowie mówił Michał Miłosz, zastępca dyrektora projektu Ostrołęka C w GE Power.

Obecnie finalizowane są prace nad dokumentacją bloku. Jednocześnie na liczącym 50 ha placu budowy przeprowadzono prace już prace roboty przygotowawcze oraz badania gruntowe.

Ponadto powstaje już zaplecze kontenerowe inwestycji. W połowie tego roku mają wykopy, także prace fundamentowe dotyczące m.in. pylonów komunikacyjnych kotłowni.

W 2020 r. będzie już trwać budowa maszynowni, kotłowni, a także chłodni kominowej, która może - w zależności od ostatecznego projektu - osiągnąć 190 m wysokości. Wówczas będzie to najwyższy tego typu obiekt w Polsce. Doprowadzony zostanie też rurociąg wody chłodzącej przyszłą elektrownię.

W 2021 r. na plac budowy mają dotrzeć turbina i generator; trwać będzie montaż kotła. W 2022 r. ma zostać przeprowadzona próba ciśnieniowa kotła oraz rozpoczną się pierwsze prace rozruchowe.

W 2023 - ostatnim roku realizacji inwestycji - najpierw nastąpi pierwsze rozpalenie kotła, a następnie synchronizacja bloku Krajowym Systemem Elektroenergetycznym i ruch próbny, po którym Ostrołęka C ma zostać oficjalnie oddana do użytku.
Tomasz Kasierski, menedżer odpowiedzialny w GE Power za całość projektu inżynieryjnego, przekazał, że na budowie ma zostać wykorzystane ok. 20 tys. ton konstrukcji stalowych, a łączna długość samych kabli zainstalowanych w elektrowni wyniesie ok. 1,5 tys. km.

Powierzchnia maszynowni będzie miała 110x60 m, więc będzie zbliżona do boiska piłkarskiego. Natomiast najwyższy - po chłodni kominowej - obiekt bloku, czyli kotłownia, będzie liczyć 115 m wysokości.

Kasierski podkreślał również, że Ostrołęka C spełni restrykcyjne normy konkluzji BAT dotyczące emisji pyłów, a także związków azotu, siarki czy rtęci.

Ponadto blok będzie też „CCS Ready” (od angielskiego carbon capture and storage), czyli będzie posiadał w przyszłości możliwość podłączenia do instalacji wychwytywania i magazynowania CO2, jeśli ta technologia w energetyce wyszłaby poza fazę eksperymentalną.

Kluczowy kontrakt

Sławomir Żygowski, prezes GE Power w Polsce, w rozmowie z portalem WNP.PL podkreślił, że Ostrołęka C to dla General Electric bardzo ważny projekt. Dodał, że spółka z pełną determinacją koncentruje się na tym, aby go zrealizować na czas w uzgodnionym budżecie.

Kontrakt konsorcjum GE Power i jego spółki zależnej Alstom Power Systems opiewa na 6,023 mld zł brutto. Wspólne przedsięwzięcie Energi i Enei realizowane jest przez spółkę celową Elektrownia Ostrołęka. Ma to być ostatnia tej skali inwestycja w polskiej energetyce węglowej.

GE umowę z inwestorem na budowę Elektrowni Ostrołęka C podpisało 12 lipca 2018 roku. Natomiast 28 grudnia 2018 r. zamawiający wydał polecenie rozpoczęcia prac (NTP).
Na realizację kontraktu generalny wykonawca ma 56 miesięcy od wydania NTP. W szczycie robót, który przypadnie mniej więcej w połowie kontraktu, na placu budowy może przebywać jednocześnie blisko 3 tys. osób.

Kontrowersje

Gdyby wszystko przebiegało zgodnie z pierwotnymi założeniami, to opalana węglem kamiennym siłownia produkowałaby prąd od mniej więcej początku 2017 r. Taki bowiem termin zakładano w 2011 r., gdy po raz pierwszy ogłoszono przetarg na jej realizację.

Jednak rok później inwestor, czyli kontrolowana przez Skarb Państwa grupa Energa, anulowała mocno zaawansowany przetarg i zamroziła projekt. Uznano go za nieopłacalny i nieperspektywiczny w kontekście coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji CO2 w Unii Europejskiej.

Niemniej rządząca wówczas koalicja PO-PSL podtrzymała i wdrożyła do realizacji budowę dużych bloków węglowych w Turowie (496 MW), Jaworznie (910 MW), Kozienicach (1075 MW) i Opolu (2x900 MW).

Warto przypomnieć, że z tych opolskich również planowano zrezygnować. Finalnie jednak uznano, że cztery duże i od dawna przygotowane przedsięwzięcia są niezbędne, aby w perspektywie kilku lat uchronić przestarzały polski system elektroenergetyczny od ryzyka blackoutu.

Blok w Kozienicach oddano już do użytku pod koniec 2017 r., a jednostki w Opolu i Jaworznie mają być gotowe w 2019 r. Natomiast obiekt w Turowie ma rozpocząć regularną pracę w 2020 r.
Co prawda po odłożeniu do szuflady pomysłu na Ostrołękę C w 2012 r. Energa jeszcze przez dwa lata sygnalizowała, że szuka kupca na projekt, który do momentu anulowania przetargu pochłonął ponad 200 mln zł w ramach prac przygotowawczych. Poszukiwania nie przyniosły jednak efektu.

Ostrołęka wróciła do gry po wygranych przez Zjednoczoną Prawicę pod koniec 2015 r. wyborach parlamentarnych. Dla PiS, które we wschodniej Polsce ma najzagorzalszych zwolenników, 1000-megawatowa elektrownia, zasilana węglem z polskich kopalń, stała się jedną ze sztandarowych inwestycji.

Rolę głównego jej promotora wziął na siebie minister energii Krzysztof Tchórzewski, którego okręg wyborczy obejmuje również Ostrołękę.

Jak konsekwentnie powtarzał, będzie to ostatnia duża elektrownia węglowa w Polsce. Przedsięwzięcie ma być kluczowe dla bezpieczeństwa dostaw energii, zwłaszcza w północno-wschodniej Polsce, która jest swego rodzaju "białą plamą" jeśli chodzi o duże źródła energii elektrycznej.

Jednocześnie projekt jest też przedstawiany jako wsparcie dla rozwoju odnawialnych źródeł energii, które jako zależne m.in. od siły wiatru muszą mieć też "dubel" w nowoczesnej, wysokosprawnej i elastycznej jednostce, która zapewni bezpieczeństwo dostaw prądu.

Zwłaszcza ten argument mocno krytykowali przeciwnicy ostrołęckiego przedsięwzięcia, przypominając, że niekorzystnymi przepisami PiS na kilka lat niemal całkowicie zahamował rozwój lądowej energetyki wiatrowej, co najpewniej przełoży się na niewypełnienie przez Polskę poziomu 15 proc. energii odnawialnej w miksie energetycznym, który mamy osiągnąć do 2020 r. zgodnie ze zobowiązaniami wobec UE.
Linia podziału między zwolennikami i przeciwnikami rozbudowy ostrołęckiej elektrowni jest zbieżna z obecnymi podziałami politycznymi. Opozycja podkreśla, że inwestycja już na starcie będzie generować straty i jest "najdroższą kampanią wyborczą w historii". Podkreślają, że długofalowo tylko rozwój energii odnawialnej może zagwarantować dostawy konkurencyjnego cenowo prądu.

Faktem jest, że krajowe wydobycie węgla nie pokrywa zapotrzebowania, wzrasta więc import surowca, najczęściej rosyjskiego.

Obóz rządzący podkreśla jednak, że dzięki nowoczesnym technologiom i spełnieniu wyśrubowanych norm ekologicznych blok będzie opłacalny. Poza tym bezpieczeństwo dostaw energii jest poniekąd bezcenne, a energetyka konwencjonalna wciąż ma w tym przewagę choćby nad energetyką wiatrową.

Finansowanie

Od samego początku było wiadomo, że Energa sama nie jest w stanie udźwignąć inwestycji, której pomysł reaktywowano po tym, jak została zawieszona na etapie przetargu w 2012 r.

W efekcie do spółki celowej, odpowiedzialnej za inwestycję, już w 2016 r. dołączyła Enea - kolejny koncern energetyczny kontrolowany przez Skarb Państwa. Grupy objęły po połowie udziałów w spółce celowej i zadeklarowały, że każda nich wyłoży na przedsięwzięcie po 1 mld zł.
W grudniu 2018 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne potwierdziły, że w ramach rynku mocy - mechanizmu mającego wspierać inwestycje w nowe źródła wytwórcze i w domyśle też bezpieczeństwo dostaw prądu - będą odbierać energię z nowego bloku przez 15 lat, począwszy od 2023 r.

Jednocześnie wciąż nie ma pewności, jaka będzie ostateczna formuła finansowania ostrołęckiego bloku oraz struktura właścicielska przedsięwzięcia.

W styczniu bowiem do rozmów na temat potencjalnego zaangażowania w projekt została „zaproszona” PGE Polska Grupa Energetyczna. Inwestorzy Ostrołęki C podkreślają, że prace nad domknięciem finansowania wciąż trwają.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

SPÓŁKI

KOMENTARZE (13)

Do artykułu: Tak ma być budowana Elektrownia Ostrołęka C

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!