Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
- W tej sprawie zwyciężymy - tak o próbach wskrzeszenia zamkniętej kopalni Krupiński mówił Dominik Kolorz po ponownym wyborze na stanowisko szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Wśród priorytetów w nowej związkowej kadencji Kolorz wymienił m.in. dopilnowanie realizacji Programu dla Śląska, stworzonego przy udziale związku. Podkreślił, że program nie może pozostać na papierze.
- W tej chwili monitorujemy wdrażanie tych wszystkich projektów inwestycyjnych, które mają odbyć się w ramach programu dla Śląska. Niektóre z nich, niestety, idą jak po grudzie. Myślę, że końcówka tego roku to będzie czas przeglądu, na jakim jesteśmy etapie realizacji programu. Gdyby tak się stało, że niektóre z tych inwestycji nie są realizowane, to nie ukrywam, że będziemy bardzo mocno upominać się o ich realizację - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej "S".
- Bardzo mocno, to (…) - mówiąc w skrócie - oznacza, że sztandary trzeba będzie przeprać i jechać upomnieć się o to, żeby ten program był realizowany - dodał Kolorz.
Śląsko-dąbrowska "S" zamierza także nadal zabiegać o mechanizmy wsparcia dla przemysłu energochłonnego, argumentując, że brak konkurencyjnych warunków działania dla takich branż - m.in. hutnictwa - grozi utratą kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w regionie. Związkowcy wspierają również działania zmierzające do reaktywowania przez brytyjskiego inwestora zamkniętej kopalni Krupiński w Suszcu.
- W tej sprawie zwyciężymy. Myślę, że w tej chwili nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tę kopalnię odbudować - mówił Kolorz, przypominając, że śląsko-dąbrowska "S" zwróciła się niedawno do premiera Mateusza Morawieckiego, aby objął osobistym nadzorem procedurę związaną ze zmianą unijnej notyfikacji polskiego programu dla górnictwa, by możliwa była sprzedaż kopalni inwestorowi.
"Solidarność" zabiega ponadto o wypłatę 10-tysięcznych rekompensat za utracone prawo do bezpłatnego węgla dla wdów i sierot po górnikach, nieobjętych ubiegłoroczną ustawą o rekompensatach. Gotowy jest już projekt nowej ustawy w tej sprawie. "Wiele wskazuje na to, że jeszcze na posiedzeniu lipcowym, czyli ostatnim przed wakacjami, będzie on w Sejmie procedowany" - ocenił Kolorz.
Szef regionalnej Solidarności wspominał także o pomyśle przeprowadzenia na Śląsku pilotażu tzw. dochodu gwarantowanego, zabezpieczającego byt np. osób pozbawionych pracy.
Przed objęciem stanowiska szefa regionu w 2011 r. Kolorz przez blisko osiem lat kierował górniczą "Solidarnością". Jako jej szef współorganizował m.in. głośne górnicze akcje protestacyjne, np. w obronie górniczych emerytur. Do Solidarności należy od 1988 r., kiedy zapisał się do związku w kopalni Rymer. Potem działał w "S" dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej, Kompanii Węglowej oraz sekcji krajowej górnictwa związku. Od 2004 r. jest członkiem komisji krajowej "Solidarności". W 2011 r. zastąpił Piotra Dudę na stanowisku szefa śląsko-dąbrowskiej "S"; w 2014 r. wybrano go na kolejną kadencję, a w czwartek - na następną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szef śląsko-dąbrowskiej "S": nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odbudować Krupińskiego