Przesło 9 tys. ton północnokoreańskiego węgla trafiło w 2017 roku do Korei Południowej wbrew międzynarodowym sankcjom nałożonym na reżim w Pjongjangu - napisał południowokoreański dziennik "Dzoson Ilbo". Władze w Seulu wszczęły śledztwo w tej sprawie.
Według "Dzoson Ilbo" władze w Seulu nie zatrzymały dostaw, gdy uzyskały informacje o rzeczywistym kraju pochodzenia towaru, ponieważ importerzy zakończyli już wówczas procedury celne, w których deklarowali, że węgiel jest rosyjski. Południowokoreański urząd celny prowadzi obecnie postępowanie przeciwko tym importerom - podała gazeta.
O toczącym się śledztwie informował również MSZ w Seulu. "Południowokoreański rząd ściśle współpracuje ze społecznością międzynarodową, by sumiennie wypełniać sankcje ONZ przeciwko Korei Północnej. Wiem, że władze prowadzą dochodzenie" - oświadczył rzecznik tego resortu Noh Kju Duk.
Według raportu ekspertów ONZ węgiel został wysłany do Rosji z dwóch północnokoreańskich portów w sześciu transportach pomiędzy lipcem a wrześniem 2017 roku. W Rosji przeładowano surowiec na dwa statki, zarejestrowane w Panamie i Sierra Leone, które w październiku dostarczyły węgiel do Korei Południowej.
Głos Ameryki podał, że na statku zarejestrowanym w Sierra Leone znajdowało się 5 tys. ton węgla o szacunkowej wartości 325 tys. dolarów. Jednostka zarejestrowana w Panamie przywiozła ponad 4150 ton surowca. Niewykluczone, że północnokoreański węgiel trafiał przez Rosję również do innych krajów, ale nie zostało to potwierdzone - zauważyła rozgłośnia.
Sankcje RB ONZ są reakcją na zbrojenia nuklearne i rakietowe Pjongjangu. W ubiegłym roku komunistyczny reżim przeprowadził swoją największą jak dotąd próbę bomby jądrowej i szereg testów rakiet balistycznych, po czym ogłosił się mocarstwem atomowym zdolnym do zaatakowania terytorium USA.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosja pomogła Korei Północnej ominąć sankcje na węgiel?