W trakcie sesji: Górnictwo - polityka, ekonomia, bezpieczeństwo, która odbyła się 20 maja w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego wskazywano między innymi na konieczność prowadzenia procesów restrukturyzacyjnych w wielu obszarach.
Krzysztof Szlaga, prezes zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka, wskazuje, że należy patrzeć na rynek węgla w dwóch perspektywach.
Unia Europejska importuje rocznie przeszło 200 mln ton węgla. Jeżeli chodzi o rynek polski, to trafia nań węgiel z Rosji - nie tylko węgiel gruby, ale również miały energetyczne. Obecnie na rynku mamy do czynienia z nadpodażą surowca.
- Mamy szczęście być w strukturach koncernu energetycznego, bycie teraz poza Eneą byłoby bardzo trudne dla spółki - zaznaczył Krzysztof Szlaga.
I dodał, że należy się cieszyć, że Bogdanka trafiła do Enei, co oczywiście nie oznacza, że górnicza spółka ma nie optymalizować kosztów. Zdolność produkcyjna Bogdanki to około 10,5-11 mln ton.
Jednak, jak zaznaczył prezes Szlaga, produkcja Bogdanki wynosić będzie 8,5-9 mln ton.
- W ubiegłym roku zmniejszyliśmy zatrudnienie o 10 proc. w zakresie Grupy Kapitałowej LW Bogdanka - mówił Krzysztof Szlaga. - Chodzi nie tylko o górników. Nadal redukujemy zatrudnienie. Bogdanka zawsze współpracowała z firmami zewnętrznymi. I obecnie w pierwszej kolejności rezygnujemy z prac firm zewnętrznych. Nadeszły trudne czasy. I w pierwszej kolejności ograniczyliśmy outsourcing do tego, co jest konieczne. W ubiegłym roku w sumie mieliśmy czterysta odejść. Z tego trzy czwarte to odejścia na emeyturę. A reszta to nieprzedłużenie umów z pracownikami, co nas bolało. Pracujemy w trybie sześciodniowym. Teraz mamy wydajność około 1600-1700 ton rocznie na pracownika. Ale nie powiedzieliśmy w tym zakresie ostatniego słowa. Warto zwrócić uwagę na to, jak korzysta się z firm zewnętrznych. Czy konieczne jest korzystanie z nich i jak są rozliczane. Obecnie w przypadku Bogdanki efektywność pracy firm zewętrznych się poprawiła. Natomiast nasi górnicy nie mówią ile wyfedrują ton, tylko ile gigadżuli i przy jakim koszcie - podkreślił prezes Krzysztof Szlaga.
Michal Herman, prezes Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia zwrócił uwagę na fakt, iż Bogdanka wydobywa najtańszy węgiel w Polsce.
- I Bogdanka ograniczyła wydobycie - zaznaczył prezes PG Silesia. - Powinna zwiększyć, a było odwrotnie. Bogdanka daje sobie radę, a ograniczyła wydobycie. To nie wygląda dobrze - ocenił M. Herman.
W przypadku Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia na pracownika rocznie przypada 1100 ton. Ten poziom spółka zamierza utrzymać, bądź spróbuje go zwiększyć do 1200 ton na pracownika.
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Realia rynkowe nakazały mniejsze wydobycie