Prof. Zbigniew Kasztelewicz: Nie wyobrażam sobie, żeby nie wybudować odkrywki Złoczew

Prof. Zbigniew Kasztelewicz: Nie wyobrażam sobie, żeby nie wybudować odkrywki Złoczew
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

- Nie wyobrażam sobie, żeby nie wybudować odkrywki Złoczew, a za 10 lat zlikwidować największy blok energetyczny 858 MW w Bełchatowie, wybudowany 10 lat temu - stwierdził prof. Zbigniew Kasztelewicz, kierownik Katedry Górnictwa Odkrywkowego Akademii Górniczo- Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

  • Prof. Zbigniew Kasztelewicz był uczestnikiem XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
  • - Nie wyobrażam sobie, żeby w okresie transformacji polskiej energetyki zlikwidować węgiel brunatny - stwierdził prof. Zbigniew Kasztelewicz, wskazując na zalety górnictwa węgla brunatnego.
  • Jako technologia mająca zastąpić energetykę opartą na węglu brunatnym wskazywana jest energetyka jądrowa. - Osobiście nie wierzę, że wybudujemy w Polsce energetykę atomową w tej skali, o jakiej mówi Warszawa - stwierdził prof. Zbigniew Kasztelewicz.


Prof. Zbigniew Kasztelewicz, kierownik Katedry Górnictwa Odkrywkowego Akademii Górniczo- Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, był uczestnikiem debaty "Polityka surowcowa" przeprowadzonej podczas XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego. W trakcie debaty mowa była m.in. o przyszłości górnictwa węgla brunatnego w Polsce.


- Ja sobie nie wyobrażam, żeby w okresie transformacji polskiej energetyki zlikwidować węgiel brunatny - stwierdził prof. Zbigniew Kasztelewicz z AGH, wskazując m.in. na istotny wzrost wydajności górnictwa węgla brunatnego i na to, że od 1989 roku branża nie korzystała z pomocy publicznej w przeciwieństwie do górnictwa węgla kamiennego.

Przyszłość górnictwa węgla brunatnego w Polsce i produkcji energii elektrycznej z tego paliwa jest sprawą kluczową. Według danych PSE w 2018 roku udział energii elektrycznej wytworzonej z węgla brunatnego w krajowej produkcji prądu ogółem wyniósł 29,7 proc. (około 49 TWh).

Czytaj również: Branża węgla brunatnego na zakręcie. Albo inwestycje w nowe złoża, albo rychły koniec

Stopniowe odchodzenie od produkcji energii z tego paliwa oznaczałoby konieczność zastąpienia jej produkcją z innych źródeł. Potencjalnie na dużą skalę. Według prognozy miksu energetycznego przedstawionej w projekcie polityki energetycznej Polski do 2040 roku (wersja do konsultacji)  elektrownie na węgiel brunatny miałyby wytworzyć w 2040 roku tylko niespełna 12 TWh energii.

W Polsce największym producentem węgla brunatnego i prądu z tego paliwa jest grupa PGE. Według danych przedstawionych w raporcie grupy PGE za 2018 rok węgiel brunatny w obecnie eksploatowanych przez grupę złożach - będących zapleczem surowcowym elektrowni Bełchatów - dość szybko będzie się kończył.

Zobacz także: Minister Środowiska wszczął prace ws. koncesji dla złoża Złoczew

Na koniec 2018 roku zasoby przemysłowe w złożu Bełchatów wynosiły niespełna 25 mln ton (wydobycie w 2018 ponad 11 mln ton), a w złożu Szczerców około 664 mln ton (wydobycie w 2018 roku około 33 mln ton). Według prognoz przedstawionych przez PGE wydobycie w złożu Szczerców może być prowadzone do około 2038 roku, dość gwałtownie spadając po 2030 roku, a w złożu Bełchatów oczywiście znacznie krócej.

- Nie wyobrażam sobie, żeby nie wybudować odkrywki Złoczew, a za 10 lat zlikwidować największy blok energetyczny 858 MW w Bełchatowie wybudowany 10 lat temu. Nie wyobrażam sobie, żeby blok 468 MW w PAK-u, pierwszy blok w Polsce o sprawności powyżej 40 proc, za 5 lat likwidować. Dlatego ja optuję, żeby w okresie przełomu energetycznego węgiel brunatny miał swoją pozycję. Prawdopodobnie PGE GiEK otrzyma koncesję na Złoczew; jeżeli nie w maju, to w czerwcu. Jest problem koncesji złoża Ościsłowo w PAK-u - wskazał prof. Zbigniew Kasztelewicz.

Złoże Złoczew, jak wskazane zostało w rządowym programie dla górnictwa węgla brunatnego w Polsce z maja 2018 r., stwarza możliwość pracy kompleksu energetycznego w rejonie Bełchatowa w oparciu o węgiel brunatny do około 2060 roku. Przy potencjale produkcji energii rzędu 10-20 TWh/rok, co umożliwiłoby zaspokojenie od 5 proc. do 10 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną w kraju. 


Podczas debaty prof. Zbigniew Kasztelewicz wskazał także, że bezpośrednie spalanie węgla brunatnego w elektrowniach to dziś niejedyna metoda jego wykorzystania do produkcji energii. Naukowiec widzi przyszłość w zgazowaniu węgla brunatnego.

- Japończycy budują dzisiaj dwa bloki 540 MW na importowany z Indonezji węgiel (kamienny - przyp. red.), gdzie mają uzyskać w przyszłym roku emisję 600 kg CO2/MWh. Ja zadaję pytanie, dlaczego Polska nie może zmieniać swojego image przez pójście częściowo w zgazowanie węgla. Japończykom się opłaca, a nam się nie opłaca. W przyszłym tygodniu idzie do pana premiera apel, żebyśmy się wzięli za zagazowanie węgla, a nie mówili o tym. Mówimy od lat 30-tu - zapowiedział prof. Zbigniew Kasztelewicz.

- Wiadomo, że dzisiaj gaz ze zgazowania węgla jest droższy od gazu od pana Putina, ale nikt nie wie, co będzie za 5-10 lat. Dlatego, żeby nie było mowy tylko o tym, że węgiel truje, powinniśmy iść w czyste technologie węglowe. Ja osobiście nie wierzę, że wybudujemy w Polsce energetykę atomową w tej skali, o jakiej mówi Warszawa. Ja jestem zwolennikiem wybudowania jednego bloku atomowego czy dwóch, zebrania doświadczeń i później opracowania strategii na tej podstawie. Jeżeli nie będzie energetyki atomowej, to co nam zostaje w podstawie systemu? Węgiel lub gaz. Gazu swojego nie mamy - konkludował Zbigniew Kasztelewicz.

Energetyka jądrowa, której rozwój w Polsce przewiduje projekt polityki energetycznej Polski do 2040 roku, wskazywana jest przez ekspertów oceniających projekt jako technologia, która miałaby zastąpić produkcję energii z węgla brunatnego. 

- Polska powinna kontynuować pracę branży węgla brunatnego po roku 2030 poprzez zagospodarowanie nowych złóż węgla brunatnego Złoczew, Ościsłowo i Dęby Szlacheckie oraz Gubin z wykorzystaniem w pierwszej kolejności technologii IGCC, tj. zgazowania węgla i produkcji energii elektrycznej w blokach gazowo-parowych o emisji CO2 około 600 g/kWh, a w późniejszym okresie z wykorzystaniem technologii GTCC i GTFC, czyli przy zastosowaniu ogniw węglowych (wodorowych) z emisją CO2 około 300 g/kWh. To jest wykonalne - mówił prof. Zbigniew Kasztelewicz w wywiadzie dla WNP.PL w lutym 2019 roku.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (15)

Do artykułu: Prof. Zbigniew Kasztelewicz: Nie wyobrażam sobie, żeby nie wybudować odkrywki Złoczew

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!