Nadzór nad spółkami węglowymi jest dość iluzoryczny - mówi dla portalu wnp.pl prof. Andrzej Barczak z katowickiej Akademii Ekonomicznej
- Myślę, że niestety z tym górnictwem może być tak, jak z polską piłką i że tych zatrzymań będzie o wiele więcej.
Odnoszę wrażenie, że sprawa jest rozwojowa. Spółki węglowe to państwowe molochy, które trudno kontrolować, ten nadzór nad nimi jest dość iluzoryczny. Jak tej kontroli nie ma, to pojawiają się różne nieprawidłowości.
Poza tym, na pierwszym miejscu jest tam polityka, a dopiero na drugim ekonomia. A, jak wiadomo, chciwość ludzka nie zna granic.
Dochodzą problemy spółek węglowych z płynnością.
- Ano właśnie. Trzeba również pamiętać o problemach z płynnością spółek węglowych. Gdyby one płaciły w terminie, a nie przykładowo po 150 dniach, to nie byłoby określonych pokus.
A tak ktoś, kto czeka na pieniądze, jest skłonny do określonych działań, by wreszcie te pieniądze otrzymać. A zatem niestety, ale zakładam, że będą kolejne zatrzymania. To może być bowiem wierzchołek góry lodowej.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prof. Barczak: z górnictwem może być tak, jak z polską piłką