Jest luka na polskim rynku węgla, zwłaszcza jeśli chodzi o ciepłownictwo. Tę lukę może wypełnić tylko import - stwierdził Sławomir Obidziński, prezes Węglokoksu podczas debaty „Węgiel w Europie i w Polsce” w trakcie IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Zastrzegł jednak, że chociaż kierowana przezeń firma zamierza obsługiwać ten wzrost importu, to nie zaszkodzi polskim kopalniom. - Jesteśmy udziałowcami Polskiej Grupy Górniczej, mamy dwie kopalnie i nie będziemy sprowadzać węgla, który mógłby konkurować z polskim - podkreślił prezes Węglokoksu.
Sławomir Obidziński zwrócił również uwagę na wciąż istniejące możliwości eksportowe. - Trend jest oczywisty i nie ma co z nim polemizować - mówił prezes Węglokoksu, przypominając, że w apogeum polskiego eksportu węgla sprzedawaliśmy za granicą ponad 40 mln ton tego surowca, zaś w ubiegłym roku ok. 4 mln ton. Jego zdaniem istnieje jednak możliwość sprzedawania węgla w południowych Niemczech, Czechach, Słowacji czy Austrii. - Te rynki mogą być dla nas atrakcyjne finansowo. Już dziś osiągane na nich ceny są lepsze niż na rynku krajowym - stwierdził prezes Węglokoksu.
Czytaj więcej o dyskusjach na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Węglokoksu: import węgla jest nieunikniony