Wypisuje się tu wiele osób nie zorientowanych w całokształcie sprawy a mówiąc dosadniej niezorientowani, nieznający się to z grecka nazywają się idiotami. Nie bądźmy nimi. A propos: WNP zamiast dostarczać zweryfikowane informacje wypuszcza fejknjusy o wymowie antypaństwowej, antyrządowej.

Nie byłoby: tych problemów z importem, kosztami, ... ani tego artykułu, gdyby po 1989 roku "prawdziwie" sprywatyzowano kopalnie! Przynajmniej połowa z tych zlikwidowanych by istniała... Mielibyśmy 16 MLN ton ale eksportu oraz 1000+ zamiast 500+, bo nie trzeba byłoby rocznie dokładać KILKANAŚCIE MLD PLN do Górniczego Systemu Emerytalnego- kopalnie płaciłyby składki ZUS i płaciły m.in. 1.8x dla pracownika dołowego (obecnie jest to ustawowo zniesione). Budżet- Podatnicy Polscy dokładają także do: naprawy szkód górniczych (drogi, mosty, budynki...), "Odwadniania nieczynnych wyrobisk"...To co "płacą" kopalnie jest "śmieszne" w stosunku do wyrządzanych szkód (tych finansowych w ZUS-ie także)...

Za to koszty wydobycia i ceny węgla rosną też w szybkim tempie. Po trzech kwartałach 2018 roku koszty w jsw wzrosły aż o 22% a w Bogdance o 16%. W pgg wzrosły jeszcze więcej jak węgiel podrożał przez rok o 25%.

No to pogratulować ministrom od węgla, bo u nas się dopłaca, żeby wydobycie zamknąć. Może od ruskich kasę biorą? Jakby tak zgarnąć parę procencików od tej dodatkowej puli węgla, która wjechała do Polski, to by się niezła kupka uzbierała, prawda?

No to w 2018 roku będzie rekordowy import węgla 19 mln ton i też rekordowy spadek wydobycia i sprzedaży.