Nadchodzi rewolucja w rządzie

Nadchodzi rewolucja w rządzie
Pewny mandat europosła ma Beata Szydło i Anna Zalewska (fot. twitter.com/_AnnaZalewska)

Pewny mandat europosła ma już Beata Szydło, Anna Zalewska, Joachim Brudziński, Beata Kempa, czy Patryk Jaki. Ich przejście do Brukseli skutkować będzie koniecznością przymusowej reorganizacji rządu. Zmieni się też skład sejmu.

  • Co najmniej pięciu, a być może nawet siedmiu członków rządu Mateusza Morawieckiego uzyskało mandat eurodeputowanego.
  • Do Brukseli wybierze się także co najmniej ośmiu posłów i jeden senator.
  • Wybrani do Europarlamentu członkowie rządu teoretycznie mogą jeszcze zastanawiać nad przyjęciem mandatu.

- Szanowni Państwo bardzo serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy obdarzyli mnie zaufaniem, oddając na mnie głos. Dziękuję też tym, którzy pracowali w mojej kampanii. To dzięki Wam nasza drużyna zwyciężyła, daliśmy radę! – napisała na swoim twitterowym profilu Beata Szydło. Była premier, a obecnie wiceszef rady ministrów, zyskała w wyborach do Europarlamentu prawie pół miliona głosów – najwięcej spośród wszystkich startujących.

Poza Beatą Szydło spośród członków rządu mandat uzyskali jeszcze: Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości; Anna Zalewska, minister edukacji; Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji oraz Beata Kempa, szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wciąż otwartą sprawą pozostają mandaty dla Grzegorza Tobiszowskiego, wiceministra energii oraz Andżeliki Możdżanowskiej, sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.

Niezależnie od tego, jaki dla rządu będzie ostateczny bilans wyborów, premiera Mateusza Morawieckiego czeka perspektywa uzupełnienia kilku ważnych stanowisk w kierownictwie resortów. No, chyba, że wybrani ministrowie wykonają woltę i wybiorą dalsze zasiadanie w rządzie zamiast zasiadania w ławach europosłów w Brukseli. Teoretycznie możliwość taką mają, czym akurat różnią się od samorządowców, którzy chcieliby wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Ci drudzy, w razie wyboru, możliwości zastanawiania się mieć nie będą – za sprawą dokonanej na początku tego roku zmiany przepisów stracą wówczas automatycznie swój mandat w samorządzie.

- Wielu chciało startować i ewentualnie podjąć decyzję po wyborze. PiS to uciął całkowicie, choć znamienne, że nie postąpił podobnie w przypadku wyborów do Parlamentu Europejskiego wystawiając na listy swoich ministrów. Hipokryzja posunięta do granic – tak komentował tą zmianę w kontekście ewentualnego startu samorządowców w wyborach parlamentarnych prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz.

Zmieni się zresztą nie tylko skład rządu, ale też sejmu. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym mandatu posła do Parlamentu Europejskiego nie można bowiem łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora. Tymczasem mandaty do PE otrzymali posłowie: Witold Waszczykowski (PIS), Elżbieta Kruk (PiS), Izabela Kloc (PiS), Bogdan Rzońca (PiS), Dominik Tarczyński (PiS), Bartosz Arłukowicz (PO), Ewa Kopacz (PO) i Jacek Wilk (Konfederacja), a także senator Adam Bielan (PIS). Otwartą sprawą pozostają mandaty dla posła Krzysztofa Jurgiela (PiS) oraz Kamili Gasiuk-Pihowicz.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!