W Polsce wciąż ok. 48 proc. energii elektrycznej i 73 proc. ciepła produkuje się z węgla kamiennego. Nie da się tego zmienić w krótkim okresie czasu, byłoby to szkodliwe z punktu widzenia i gospodarczego i społecznego. - Mówienie o szybkiej likwidacji górnictwa węgla kamiennego w Polsce jest dowodem na nieznajomość polskiej energetyki - uważa Arkadiusz Siekaniec, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce, szef ZZGwP w zakładach Dalkia w Katowicach.
- Na koniec grudnia 2018 r. bezpośrednio w górnictwie węgla kamiennego pracowało 82,8 tys. pracowników, tysiące osób pracuje w firmach otoczenia górnictwa.
- Ok. 1,3 mln gospodarstw domowych, w których mieszka 4,6 mln osób, dotkniętych jest ubóstwem energetycznym. Bez systemowego wsparcia dla osób ubogich działania na rzecz zmniejszenia smogu nie zakończą się sukcesem.
- Zależność Unii Europejskiej od importu paliw kopalnych cały czas rośnie, w roku 1990 była ona na poziomie 52 proc. a w roku 2016 wzrosła do 74 proc.
- O przyszłości polskiej energetyki będziemy rozmawiać 27 lutego podczas Forum Zmieniamy Polski Przemysł w Warszawie.
KOMENTARZE (7)
Do artykułu: Liczby pokazują, że węgiel będzie podstawą polskiej energetyki