Energię elektryczną można pozyskać z innych źródeł niż węgiel, ale surowca potrzebnego do produkcji stali już nie. To daje producentom węgli koksujących pewność zapotrzebowania na ich produkty - mówi dla portalu WNP.PL Lucyna Juzek, pracownik działu mierniczo-geologicznego w Ruchu Borynia, kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Lucyna Juzek wskazuje, że służba miernicza nadaje kierunki drążenia nowych wyrobisk korytarzowych zgodnie z projektem oraz kontroluje wyrobiska w tym zakresie.
- Zwraca też uwagę na fakt, iż na coraz większą skalę jest zagospodarowywany metan, przez co zmniejsza się jego emisja do atmosfery.
- Kopalnie są proekologiczne - podkreśla Lucyna Juzek.
Jak ocenia Pani pracę na kopalni z perspektywy czasu?
- Moja praca zmieniła się bardzo, ponieważ zmieniłam stanowisko. Po 7 latach pracy na powierzchni złożyłam podanie o zmianę stanowiska na dołowe. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że decyzję tę podjęłam zbyt późno.
Czy gdyby można było jeszcze raz podjąć decyzję o miejscu pracy, to wybrałaby Pani tak samo?
- Nie, zdecydowanie nie - ze względu na dzieci. Od 5 rano nie ma mnie w domu.
Wybrałabym pracę w szkolnictwie, żeby zaczynać pracę od 8.00, móc budzić dzieci do szkoły i mieć wakacje.
Jakie są największe plusy tej pracy, a jakie minusy?
- Praca w górnictwie, jak praca w każdym zawodzie, ma swoje plusy i minusy. Dla mnie minusem jest pobudka w okolicach 4 rano oraz ciężkie warunki panujące na dole. Plusem stabilne zatrudnienie i współpracownicy.
Czy praca w kopalni wiąże się ze szczególną odpowiedzialnością?
- To oczywiście zależy od funkcji, jaką się pełni w zakładzie górniczym. Dział mierniczo-geologiczny opracowuje i odpowiada za dokumentację mierniczo-geologiczną, która stanowi podstawę do projektowania, planowania, prowadzenia eksploatacji, bezpieczeństwa i na końcu likwidacji zakładu górniczego.
Służba miernicza nadaje kierunki drążenia nowych wyrobisk korytarzowych zgodnie z projektem oraz kontroluje wyrobiska w tym zakresie.
Jak ocenia Pani perspektywy polskiego górnictwa w kontekście polityki klimatycznej Unii Europejskiej?
- „Dekarbonizacja gospodarki” - to brzmi groźnie. Wiemy, że technologie niskowęglowe przynoszą dużo korzyści, w tym nie tylko ochronę klimatu.
Myślę, że polskie górnictwo dostosuje się do nowej sytuacji poprzez swoją konkurencyjność co do jakości węgla z efektywnych źródeł. Takich jak Jastrzębska Spółka Węglowa, która stawia na nowoczesność i ekologię.
Czytaj także: Po co Jastrzębskiej Spółce Węglowej Przedsiębiorstwo Budowy Szybów?
oraz JSW będzie współpracować z Amerykanami
Czy fakt, że JSW produkuje węgiel koksowy, znajdujący się na unijnej liście surowców strategicznych, pozwala z optymizmem spoglądać w przyszłość?
- Jak najbardziej! Energię elektryczną można pozyskać z innych źródeł niż węgiel, ale surowca potrzebnego do produkcji stali - już nie. To daje producentom węgli koksujących pewność zapotrzebowania na ich produkty.
Czy polskie górnictwo, na przykładzie JSW, zmieniło się znacząco na przestrzeni ostatnich lat? A jeżeli tak, to w jakich obszarach?
- Tak, zmieniło się podejście do gospodarki złożem. Na coraz większą skalę jest zagospodarowywany metan, przez co zmniejsza się jego emisja do atmosfery. Kopalnie są proekologiczne.
JSW przekształciło się w spółkę akcyjną co doskonale pokazuje potencjał firmy.
Ostatnio wiele słychać o innowacjach w górnictwie, a JSW zamierza realizować projekt tzw. Inteligentnej kopalni. To rzeczywiście mogą być jakieś znaczące, rewolucyjne działania, czy to raczej tylko marketingowe slogany?
- Nie, to na pewno nie tylko marketingowe slogany. Na przykładzie mojego działu mogę powiedzieć, że zakupiono nowoczesny sprzęt pomiarowy dla mierniczych, zatrudniono młodych wykształconych geologów, zakupiono nowoczesne oprogramowanie do modelowania złoża. Są prowadzone szkolenia.
Czego należy się najbardziej obawiać, jeżeli chodzi o dalsze funkcjonowanie polskiego górnictwa, w tym JSW?
- To raczej nie jest pytanie do mnie. Chyba drastycznych zmian cen węgla na rynkach światowych - takich, jak kilka lat wstecz. Mam nadzieję, że w przyszłości, dzięki sukcesywnym zmianom spółki, nie dojdzie ponownie do tak dotkliwego wpływu cen światowych na górnictwo w Polsce.
---------
Lucyna Juzek jest pracowniczką działu mierniczo-geologicznego w Ruchu Borynia kopalni zespolonej Borynia-Zofiówka-Jastrzębie. Wcześniej pracowała w Jas-Mosie. Z górnictwem jest związana od 2006 roku. Zjeżdża pod ziemię i dokonuje pomiarów, na podstawie których powstają mapy wyrobisk górniczych.