Przedstawiciele śląskiej Platformy Obywatelskiej zarzucili spółkom Skarbu Państwa finansowanie "propagandy PiS" poprzez sponsorowanie materiałów w lokalnych tytułach. Jastrzębska Spółka Węglowa, którą wskazano jako przykład takich działań, oświadczyła, iż nie zajmuje się promocją polityczną.
- "JSW zajmuje się wydobyciem węgla koksowego i produkcją koksu, a nie promocją polityczną, dlatego wykorzystywanie JSW do walki wyborczej podczas kampanii samorządowej uważamy za wysoce niestosowne. Ubolewamy, że niektórzy politycy dla doraźnych celów politycznych próbują deprecjonować dobry wizerunek spółki" - oświadczyła rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
- "Po raz kolejny jesteśmy świadkami rzeczy niebywałej i - naszym zdaniem - bulwersującej. Otóż okazuje się, że ze środków spółek Skarbu Państwa w sposób niekontrolowany finansuje się przedziwne tytuły, które - naszym zdaniem - służą tylko i wyłącznie propagowaniu poglądów jednej opcji politycznej (...). Okazało się, że jeden z takich bezpłatnych tytułów tylko w jednym roku był sfinansowany w kwocie ponad 100 tys. zł ze środków spółek powiązanych z JSW" - mówił podczas konferencji wiceszef PO.
- "Jastrzębska Spółka Węglowa od lat prowadzi konsekwentną i przejrzystą politykę informacyjną opierającą się na świadomej współpracy z różnorodnymi mediami, bez względu na ich linię programową czy sympatie polityczne. W ramach społecznej odpowiedzialności biznesu wspieramy lokalne wydawnictwa, podobnie jak inne lokalne inicjatywy społeczne. Jesteśmy otwarci na współpracę z różnymi środowiskami i nie dyskryminujemy żadnych wartościowych projektów" - zapewniła rzeczniczka spółki, odpierając zarzuty o polityczny kontekst finansowania lokalnych mediów.
"JSW zajmuje się wydobyciem węgla koksowego i produkcją koksu, a nie promocją polityczną, dlatego wykorzystywanie JSW do walki wyborczej podczas kampanii samorządowej uważamy za wysoce niestosowne. Ubolewamy, że niektórzy politycy dla doraźnych celów politycznych próbują deprecjonować dobry wizerunek spółki" - oświadczyła rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer w odpowiedzi na zarzuty przedstawione podczas wtorkowej konferencji prasowej posłów PO przed siedzibą firmy w Jastrzębiu-Zdroju.
Informacje dotyczące ponad 100 tys. zł, jakie JSW i spółki z jej grupy kapitałowej wydały na reklamy w lokalnej gazecie "Nasze Jastrzębie", przedstawili we wtorek wiceprzewodniczący PO Borys Budka i pochodzący z Jastrzębia poseł tej partii Krzysztof Gadowski. Budka zapowiedział, że PO będzie "informować opinię publiczną, jak duże jest zaangażowanie środków pochodzących ze spółek Skarbu Państwa w propagandowe biuletyny jedynie słusznej rządzącej partii".
"Po raz kolejny jesteśmy świadkami rzeczy niebywałej i - naszym zdaniem - bulwersującej. Otóż okazuje się, że ze środków spółek Skarbu Państwa w sposób niekontrolowany finansuje się przedziwne tytuły, które - naszym zdaniem - służą tylko i wyłącznie propagowaniu poglądów jednej opcji politycznej (...). Okazało się, że jeden z takich bezpłatnych tytułów tylko w jednym roku był sfinansowany w kwocie ponad 100 tys. zł ze środków spółek powiązanych z JSW" - mówił podczas konferencji wiceszef PO.
Jastrzębska Spółka Węglowa nie kwestionuje kwot, przedstawionych przez posłów PO. Pochodzą one z odpowiedzi na interpelację poselską, jaką złożył w tej sprawie do ministra energii poseł Gadowski. Jednocześnie spółka zapewnia, że jej polityka informacyjna, której częścią jest współpraca z mediami - również lokalnymi - jest przejrzysta i apolityczna.
"Jastrzębska Spółka Węglowa od lat prowadzi konsekwentną i przejrzystą politykę informacyjną opierającą się na świadomej współpracy z różnorodnymi mediami, bez względu na ich linię programową czy sympatie polityczne. W ramach społecznej odpowiedzialności biznesu wspieramy lokalne wydawnictwa, podobnie jak inne lokalne inicjatywy społeczne. Jesteśmy otwarci na współpracę z różnymi środowiskami i nie dyskryminujemy żadnych wartościowych projektów" - zapewniła rzeczniczka spółki, odpierając zarzuty o polityczny kontekst finansowania lokalnych mediów.
Innego zdania są politycy PO. Jak mówił Budka, często tytuły sponsorowane przez spółki Skarbu Państwa "zawierają informacje nieprawdziwe, a służą tylko i wyłącznie promowaniu radnych PiS - w dodatku radnych, którzy jednocześnie zasiadają w radach nadzorczych spółek JSW". Jako przykład wymienił m.in. przewodniczącego jastrzębskiej rady miasta i kandydata PiS na prezydenta Jastrzębia-Zdroju Łukasza Kaszę.
"Z jednej strony mamy do czynienia z sytuacją, że radni ci powinni kontrolować wydatki m.in. spółek JSW, jako członkowie rad nadzorczych, a z drugiej te spółki finansują materiały prasowe, które w sposób ewidentny i oczywisty promują tychże kandydatów. Naszym zdaniem jest to sytuacja, która bulwersuje opinię publiczną; jest to sytuacja niedopuszczalna i stąd nasza interwencja" - powiedział Budka, informując, iż posłowie PO oficjalnie zażądali we wtorek od prezesa JSW informacji dotyczących zasad finansowania tego typu publikacji.
Poseł Krzysztof Gadowski przywołał także jeden z tekstów lokalnej gazety, gdzie mowa o przekazaniu przez Ministerstwo Energii 1 mln zł na siatkarską Akademię Talentów Jastrzębskiego Węgla; na zdjęciu ilustrującym tekst jest m.in. wiceszef tego resortu Grzegorz Tobiszowski. W odpowiedzi na swoją interpelację w tej sprawie Gadowski otrzymał odpowiedź, że resort energii nie przekazał żadnych środków na ten cel. Pos. Budka uznał tekst w gazecie za "kłamstwo finansowane ze środków spółek Skarbu Państwa", oceniając, że "środki ze spółek Skarbu Państwa finansują (...) nie gazetę, ale biuletyn partyjny".
KOMENTARZE (8)
Do artykułu: Jastrzębska Spółka Węglowa odpiera zarzuty o udział w kampanii wyborczej