Prokuratura sprawdza, czy byli członkowie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) z lat 2013-2016 wyrządzili firmie szkodę o wartości ponad 87 mln zł. Chodzi o umowy ze spółkami, chcącymi eksploatować złoże węgla Orzesze. Jarosław Zagórowski, który wówczas zasiadał w fotelu prezesa węglowej spółki, komentuje krótko te zarzuty: To jest bzdura totalna.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jarosław Zagórowski o kopalni Krupiński i dochodzeniu prokuratorskim