Indie to trzeci producent węgla w świecie. Polskie firmy były obecne na indyjskim rynku od lat 60. i to właśnie one budowały na rynku indyjskim pierwsze kopalnie głębinowe. Teraz pora powrócić na ten rynek z kompleksową ofertą - zaznaczano w trakcie sesji "Zachodni Bengal-Polska. Współpraca w branży górniczej", która odbyła się 15 maja w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Dla nas podpisanie tego porozumienia jest o tyle ważne, że wpisuje się w chęć zwiększenia obecności polskich firm na dalekich rynkach - mówił Bartłomiej Pawlak. - Zadaniem PFR-u jest wspieranie polskich firm w ekspansji zagranicznej. Chcemy w to konsorcjum wnieść instrumenty Grupy PFR. Istotne dla nas jest to, by te podmioty wspólnie z nami szukały wspólnych rozwiązań. Tak, by móc oferować pełną paletę usług. To porozumienie to nie jest dokument, który jakoś twardo nas obliguje do takich czy innych działań, ale to kolejny krok we właściwym kierunku.
Prezes Famuru Mirosław Bendzera podkreślił, że spółka jest bardzo aktywna na rynkach zagranicznych. Obecnie prawie 40 proc. przychodów ze sprzedaży przypada na rynki zagraniczne. A produkty Famuru są obecne na pięciu kontynentach w ponad 25 krajach.
Zobacz też: Łączy nas węgiel. Indie na celowniku polskich firm
- Jednym z rynków, gdzie chcemy odbudować nasze relacje, jest rynek indyjski - mówił prezes Bendzera. I przypomniał, że Indie to trzeci producent węgla w świecie. Polskie firmy były obecne na indyjskim rynku od lat 60. i to właśnie one budowały na rynku indyjskim pierwsze kopalnie głębinowe. Dziś rynek indyjski jest jednym z kluczowych kierunków w zagranicznej ekspansji Famuru.
- Chcemy dostosować naszą ofertę do potrzeb rynku indyjskiego - podkreślił Bendzera.
Pełniący obowiązki prezesa zarządu firmy PeBeKa Jarosław Danielkiewicz wskazał, że także liczy ona na wejście na rynek indyjski. Na horyzoncie pojawił się między innymi projekt związany z rozbudową jednej z kopalń eksploatującej rudy miedzi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Indie nadzieją dla polskich firm górniczych