Ogólnie Polski i tak taniej wychodzi do elektrowni bo w portach ARA kosztuje 319 zł za tone, a do tego koszt transportu wyższy. A że Polskiego jest za mało to ceny energii będą rosły jeszcze szybciej.

Ponieważ górnictwo jest cały czas nierentowne to ceny węgla są sztucznie podwyższane bo chociaż spada wydobycie to rosną wynagrodzenia i koszty kopalń. Dlatego ceny węgla dla ciepłowni już w grudniu dogoniły ceny ARA a w styczniu już były od nich wyższe. Jak węgiel drożeje przez rok nawet o 25% i w górnictwie ciągle rosną koszty to potem nie ma się co dziwić że są wysokie podwyżki cen energii i ciepła. Paweł znowu pieprzysz bzdury bo powtarzasz kłamstwa pgg która co rok wydobywa mniej węgla bo spada wydajność za to w coraz wyższych cenach bo rosną koszty. A prawda jest taka że pgg jest od powstania nierentowna i dlatego Tchórzewski aby ją ratować wybłagał na kolanach w UE zgodę na pomoc publiczną z kieszeni polskich podatników 13 mld zł i to do 2023 roku. Jak gwk nie potrafi pokryć zapotrzebowania na węgiel to rośnie co rok import który już wynosi 18 mln ton. A pgg się zabezpiecza się bo w każdej umowie nawet długoterminowej dla energetyki zastrzega sobie że roczne dostawy węgla mogą być mniejsze nawet o 10%.

Ciepłownie same są sobie winne, że ceny wzrosły. Polecam artykuł "Część ciepłowni ma problem z zakupem węgla. PGG: to nie nasza wina". Zresztą najważniejsze i tak są elektrownie węglowe.