Stan dwóch polskich górników rannych w wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie koło Karwiny pozostaje bez zmian; jeden wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Z dziesięciu górników, którzy odnieśli obrażenia podczas wybuchu metanu 20 grudnia, w szpitalu nadal pozostaje dwóch. Jeden z rannych ma rozległe oparzenia, na ponad połowie powierzchni ciała. Znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Wymaga kompleksowego leczenia z udziałem lekarzy specjalistów różnych dziedzin: anestezjologów, traumatologów, specjalistów chorób oczu i chorób płuc. Przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Drugi z hospitalizowanych w Klinice Oparzeń i Medycyny Rekonstrukcyjnej szpitala w Ostrawie ma mniejsze obrażenia i jest leczony w standardowym pokoju szpitalnym. Ma oparzenia na ok. 10 proc. powierzchni ciała. Lekarze starają się ustabilizować jego stan na tyle, by mógł być wypisany ze szpitala.
W wybuchu w kopalni CSM zginęło 13 górników. Kierownictwo Kopalń Ostrawsko-Karwińskich (OKD) zaraz po Nowym Roku ma rozpocząć wypłaty odszkodowań, które mają wynosić ok. 9 tys. euro na osobę z najbliższej rodziny ofiar katastrofy.
Katastrofa w Karwinie. Ratownicy wydobyli ciała trzech polskich górników
Rodziny ofiar mają także otrzymać pomoc od dwóch organizacji prowadzących zbiórkę środków przeznaczonych na ten cel: Związku Św. Barbary (pomaga sierotom po zmarłych górnikach) i Fundacji OKD (pomaga wszystkim rodzinom górników).
Od czwartku na ich konta wpłynęło ok. 60 tys. euro. Organizacje już dysponują kwotą ok. 200 tys. euro, a datki wciąż płyną, powiedziały agencji CTK przewodniczące Związku Św. Barbary - Monika Niemcova i Fundacji OKD - Karolina Preisingerova. (PAP)
Wejście w otamowany rejon kopalni CSM Stonawa nawet za kilka miesięcy
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez zmian stan dwóch polskich górników rannych w Stonawie