Ani PEP 2040, ani plan krajowy na lata 2021-2030, nie są spójne z celami unijnymi. W odniesieniu do źródeł odnawialnych nie postawiliśmy sobie ambitnych celów, choć te technologie stają się coraz tańsze. Nie upatrujemy szansy ani w rozwoju OZE, ani w poprawie efektywności energetycznej, ani w obniżaniu emisyjności. Ryzykujemy, że niezmodernizowana za bardzo węglowa energetyka będzie kulą u nogi polskiej gospodarki - ocenia dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, kierownik projektu Elektroenergetyka, Forum Energii.
- W perspektywie 2050 r. gospodarka unijna ma być zeroemisyjna. Dotychczas pojawił się jeden dokument, który potwierdza tę wizję "Czysta planeta dla wszystkich", opublikowany przez Komisję Europejską tuż przed COP24 w Katowicach - wskazuje dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk.
- Wyżej wymieniony dokument, jak mówi dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, jest teraz dyskutowany na różnych radach UE, a polityczna deklaracja potwierdzająca zeroemisyjny kierunek może pojawić się jeszcze w tym roku.
- Jeśli uwzględnimy nadchodzące zmiany, to energetyka może być kołem zamachowym polskiej gospodarki, a nie źródłem problemów i konfliktów - uważa dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk.
KOMENTARZE (14)
Do artykułu: Aleksandra Gawlikowska-Fyk: Ryzykujemy, że za bardzo węglowa energetyka będzie kulą u nogi polskiej gospodarki