Do piętnastu wzrosła w czwartek liczba śmiertelnych ofiar tegorocznych wypadków w polskim górnictwie. Po południu w szpitalu zmarł 45-letni pracownik kopalni Krupiński w Suszcu, który dwa dni temu doznał ciężkich obrażeń po uderzeniu bryłą kamienia.
O śmierci obu pracowników poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, Edyta Tomaszewska. Zmarły w czwartek górnik przed dwoma dniami pracował przy obsłudze przenośnika ścianowego 620 metrów pod ziemią. Stał w niedozwolonym miejscu. Ciężka bryła z taśmociągu uderzyła go w głowę.
Pracownik zmarły w czwartek po południu to piętnasta w tym roku ofiara górniczej pracy, a dwunasta w górnictwie węgla kamiennego. To także piąty górnik, który zginął tym roku w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Właśnie w tej firmie doszło w tym roku do największej liczby śmiertelnych wypadków.
Według danych WUG, od początku roku do końca czerwca w całym polskim górnictwie doszło do 1696 rozmaitych wypadków, z czego 1355 w kopalniach węgla kamiennego. 15 górników, w tym 10 z kopalń węgla kamiennego, odniosło ciężkie obrażenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmarł górnik ranny w kopalni Krupiński