Spada wydobycie węgla w Polsce - pokazują to wyniki I półrocza największych firm górniczych. Elektrowniom zimą może go brakować.
- Na zmniejszenie wydobycia miały wpływ: wzrost zagrożenia metanowego i pożarowego, niekorzystne warunki geologiczno-górnicze i częste awarie kombajnów ścianowych - mówi Jan Czypionka z Kompanii Węglowej.
W Polsce wydobycie węgla spada od 2005 r., bo kopalnie nie inwestują w nowe ściany wydobywcze. Spółki nie są w stanie zarobić na inwestycje. Górnictwo ocenia swoje potrzeby inwestycyjne na około 19 mld zł (do 2015 r.), podczas gdy w ubiegłym roku cztery największe firmy z branży zarobiły razem mniej niż 200 mln zł.
Ta sytuacja coraz bardziej niepokoi przedstawicieli energetyki, głównych klientów kopalni. Według Agencji Rynku Energii w 2006 r. wydobycie węgla energetycznego wyniosło ok. 80,6 mln ton, a jego zużycie ok. 74,3 mln ton. W 2007 r. wydobycie wyniosło ok. 74,6 mln ton, zużycie 71,5 mln ton, a jednocześnie spadły eksport oraz zapasy. W I kwartale 2008 r. wydobycie krajowe - około 18 mln ton - było już mniejsze niż zużycie - 20,8 mln ton. Jeśli wydobycie węgla energetycznego nie wzrośnie, a brak ku temu przesłanek, to w tym roku będzie ono mniejsze niż potrzeby energetyki.
- Kto nie zakontraktował na początku roku węgla z importu, może już nie zdążyć. W Polsce trzeba było ogłosić, że jest ujemny bilans węgla energetycznego, że nie wystarczy dla wszystkich i że należy importować - mówi Paweł Smoleń, prezes Vattenfall Heat Poland.
W ubiegłym roku, gdy węgla zaczęło brakować, zdarzało się, że z braku paliw elektrownie ograniczały dostępność mocy.
Tylko w tym tygodniu Polska kupiła 2 mln ton węgla z RPA i Kolumbii po cenie o 15 USD za tonę wyższej niż na światowych rynkach - podaje "Gazeta Prawna".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zimą elektrowniom zabraknie węgla