Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza, czy nie doszło do wykorzystania informacji poufnej w związku z zamiarem przejęcia Bogdanki - poinformował PAP Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
W poniedziałek biuro prasowe KNF informowało też, że Enea nie manipulowała kursem akcji Bogdanki wypowiadając jej długoterminową umowę, a później ogłaszając wezwanie na akcje.
"Nie jest to manipulacja akcjami, o której mowa w artykule 39 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi" - mówił PAP Maciej Krzysztoszek z biura prasowego KNF.
W poniedziałek Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zwróciło się do Komisji Nadzoru Finansowego o zweryfikowanie, czy nie doszło do manipulacji akcjami Bogdanki, a także do ujawnienia, bądź wykorzystania informacji poufnej, a tym samym czy nie doszło do naruszenia odpowiednio art. 39 oraz art. 156 Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Enea ogłosiła w poniedziałek wezwanie na kupno 21.962.189 akcji Bogdanki, uprawniających do 64,57 proc. głosów na WZA spółki. Cena wynosi 67,39 zł za papier, 29 proc. powyżej kursu z piątkowego zamknięcia.
Pod koniec sierpnia tego roku Enea Wytwarzanie wypowiedziała Bogdance długoterminową umowę na dostawy węgla do Elektrowni Kozienice, z zachowaniem dwuletniego okresu wypowiedzenia. Enea informowała wówczas, że umowa została wypowiedziana z uwagi na brak porozumienia między stronami co do cen węgla na rok 2016 oraz niekorzystne warunki umowy wieloletniej.
Ta informacja spowodowała przecenę papierów Bogdanki - kurs spółki zanurkował wówczas do historycznych minimów, choć potem stopniowo odrobił straty.
Część rynku ocenia, że Enea celowo zdołowała kurs Bogdanki, wypowiadając długoterminową umowę.
Prezes Enei Krzysztof Zamasz poinformował w poniedziałek PAP, że decyzja o wypowiedzeniu umowy handlowej z Bogdanką była konieczna z punktu widzenia biznesowego i nie można tego łączyć z ogłoszeniem wezwania.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zawirowania wokół Bogdanki pod lupą KNF