Już pięćdziesiąt osób zatrzymała śląska policja w sprawie kradzieży węgla i oszustw w katowickiej kopalni "Staszic". Przez cztery lata grupa pracowników okradających swój zakład spowodowała w nim straty w wysokości ok. 4 mln zł. W czwartek śląska policja poinformowała o ujęciu pracującego dla gangu kopalnianego strażnika.
W ciągu ostatniego miesiąca policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą śląskiej komendy zatrzymali też dwóch innych strażników ze "Staszica". Pierwszy ułatwił kradzież 1,3 tys. ton węgla o wartości ok. 143 tys. zł, drugiápomógł w kradzieży co najmniej 100 ton węgla o wartości nie mniejszej niż 11 tys. zł.
Członkowie gangu przez cztery lata zaniżali w dokumentacjach wagę i klasę sprzedawanego przez kopalnię węgla i miału węglowego, a "oszczędzony" w ten sposób surowiec sprzedawali potem sami. Jego odbiorcami, prócz klientów przekonanych o legalności nabywanego surowca, byli współpracujący z grupą paserzy.
Nie wiadomo jeszcze, jakie korzyści odnosili z umożliwiania kradzieży węgla kopalniani strażnicy, którzy czynnie pomagali w wywozie skradzionego surowca. Prócz prawdopodobnego zarzutu pomocnictwa w kradzieży, na pewno usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat.
Obejmujące lata 2000-2004 śledztwo przyniosło pierwsze zatrzymania we wrześniu 2005 r. Od tego czasu ujęto już łącznie 50 osób, z których 32 zostały tymczasowo aresztowane, wobec 14 zastosowano policyjny dozór, a pozostałe przebywają na wolności za poręczeniami majątkowymi. U podejrzanych zabezpieczono mienie wartości ok. 1,9 mln zł.
Wśród zatrzymanych znajdują się zarówno pracownicy kopalni, którzy zaniżali wagę i klasę sprzedawanego węgla i miału oraz pracownicy firmy ochraniającej kopalnię, którzy pomagali w wywozie węgla z zakładu. W sprawie zatrzymano również pracowników ważących węgiel, ładowaczy, kierowców oraz osoby sprzedające skradziony węgiel odbiorcom detalicznym.
Prawie wszyscy zatrzymani to szeregowi pracownicy kopalni "Staszic" oraz firm pracujących na jej zlecenie. Jedną z osób spoza tego kręgu jest 43-letni mężczyzna z Mysłowic, zajmujący się sprzedażą skradzionego węgla detalicznym odbiorcom. Wszystkim zatrzymanym postawiono m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Afera w kopalni "Staszic" jest kolejną, wykrytą w ostatnich latach przez śląską policję. Podobny proceder miał też miejsce m.in. w katowickiej kopalni "Wieczorek" oraz niektórych kopalniach należących do Kompanii Węglowej. "Staszic" i "Wieczorek" należą do Katowickiego Holdingu Węglowego
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zatrzymano 50. członka gangu okradającego kopalnię "Staszic"