Spór o cenę węgla to tylko część zmartwień energetyki. Największym problemem może być brak węgla, który już teraz odczuwają elektrownie.
Drugi gracz na rynku - Katowicki Holding Węglowy (KHW) - też nie wywiązuje się z dostaw.
Problem jest poważny i może zagrażać polskiej energetyce. Przekonała się o tym Elektrownia Kozienice. - Po raz pierwszy w historii elektrowni zdarzyło się, że kopalnie przestały dostarczać nam węgiel. W składach nie ma surowca, zmniejszyliśmy produkcję - mówi w dzienniiku Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, prezes Elektrowni Kozienice.
Krzysztof Miśka, wiceprezes KW ds. handlu, stawia sprawę jasno: węgla energetycznego brakuje i brakować będzie. - Deficyt może utrzymywać się w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi w "PB" wiceszef KW.
Jak duży będzie deficyt, Krzysztof Miśka nie mówi. Jedno jest pewne: wydobycie węgla energetycznego w ciągu dziewięciu miesięcy 2007 r. zmalało o 7,5 proc., a tzw. asortymentów grubych (najbardziej poszukiwanych) - aż o 27,9 proc. - wynika z danych resortu gospodarki.
Co to oznacza dla energetyki? Zdaniem prezes Kozienic, inne elektrownie też zmniejszają produkcję prądu. - Optymalizujemy poziom produkcji, ale nie mogę ujawnić szczegółowych danych - mówi w "Pulsie Biznesu" Filip Grzegorczyk, wiceprezes koncernu Tauron.
Załamanie wydobycia i kłopoty z dostawami nie są dla ekspertów zaskoczeniem. - W procesach restrukturyzacyjnych górnictwa popełniono wiele błędów. Prezesi spółek węglowych, aby wykazać się wynikami finansowymi, oszczędzali na inwestycjach w utrzymanie wydobycia. Dlatego teraz kopalnie mają problemy - mówi Wiesław Blaschke, kierownik Zakładu Ekonomiki i Badań Rynku Paliwowo-Energetycznego PAN.
Waldemar Pawlak, minister gospodarki, przyznaje, że branża węglowa ma kłopot. I nie kryje zdziwienia, bo w czasach, kiedy był premierem, takich problemów nie było.
Zarząd KW, którym kieruje Grzegorz Pawłaszek, usiłuje przełamać kryzys. Podjął decyzję o uruchomieniu w czwartym kwartale ponad 20 nowych ścian wydobywczych. Ich przygotowanie potrwa jednak co najmniej kilka miesięcy.
Jednocześnie trwają negocjacje cenowe Kompanii Węglowej z największymi odbiorcami węgla energetycznego. Zdaniem Krzysztofa Miśki, powinny się zakończyć przed świętami. Wiele wskazuje na to, że od 1 kwietnia energetyka będzie za węgiel płacić 15 proc. więcej - wylicza "Puls Biznesu".
Zobacz także wywiad portalu wnp.pl z Edwardem Nowakiem, przewodniczącym rady nadzorczej Kompanii Węglowej: Nowa strategia Kompanii Węglowej - mniejsze wydobycie oraz inwestycje!.
Zobacz również: Kto będzie wydobywać polski węgiel?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zabraknie węgla dla polskich elektrowni?