Produkcja węgla brunatnego spadła w Polsce w 2010 r. do 56,4 mln ton - wynika z danych GUS. Jak ostrzega "Rzeczpospolita", wydobycie tego surowca mniejsze niż 57 – 58 mln ton rocznie może być zagrożeniem dla energetyki.
Udostępnione złoża węgla brunatnego w Polsce się kurczą. Jak czytamy w "Rz", od 2023 r. nie będzie już surowca w kopalni Adamów, ponieważ nie dostała koncesji na nowe złoże Rogóźno koło Łodzi.
Ważą się losy złóż Złoczew, Gubin i Legnica. Dwa ostatnie są strategiczne dla przyszłości energetyki opartej na węglu brunatnym. Legnica zawiera 15 mld ton, Gubin – 1,6 mld ton paliwa. Ale sprzeciw mieszkańców wobec nowych kopalń odkrywkowych (dotarł on już do instytucji UE) jest niezwykle silny - czytamy w dzienniku.
.
Zdaniem cytowanych przez "Rz" ekspertów, jeżeli te złoża nie zostaną zagospodarowane, węgiel brunatny jako surowiec do produkcji energii elektrycznej skończy się ok. 2040 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zabraknie węgla brunatnego?