Jeden górnik zmarł po wyjechaniu na powierzchnię, a trzech zostało rannych w wyniku wypadku, do którego doszło w czwartek w kopalni ZG Lubin w Lubinie (Dolnośląskie). W wypadku zginął górnik firmy zewnętrznej, która wykonywała usługi dla KGHM Polska Miedź S.A.
Popa wyjaśnił, że do wybuchu doszło podczas wykonywali wiercenia otworów strzałowych przez górników. "Prawdopodobnie wybuchł jakiś stary ładunek. Jeszcze sami dokładnie nie wiemy, co się stało i dlaczego doszło do tragedii" - powiedział Popa. Dodał, że na miejscu pracowało sześciu górników.
Według rzeczniczki prasowej KGHM Polska Miedź S.A. Anny Osadczuk, do zdarzenia doszło o godz. 4.32. "Przyczyną wypadku była detonacja materiału wybuchowego podczas wiercenia przodka" - poinformowała rzeczniczka.
Dodała, że zginął 53-letni górnik - mieszkaniec Lubina.
Okoliczności zdarzenia bada specjalna komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego oraz firmy, której pracownicy ulegli wypadkowi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wybuch w kopalni: jeden górnik nie żyje, trzech rannych