Potrzebne są zakładowe układy zbiorowe pracy w górnictwie, a także nowoczesny ponadzakładowy układ zbiorowy pracy dla tej branży. Trzeba uprościć i ujednolicić system wynagradzania w sektorze węglowym. Natomiast nowoczesny układ zbiorowy pracy, wypracowany w przemyśle wydobywczym, można będzie później zastosować w innych branżach - uważają związkowcy.
- Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności zaznacza, że należy upraszczać systemy wynagrodzeń.
- - Możemy sobie grzebać w systemach wynagradzania. Dla pracownika ważne jest jednak to, ile trafi do jego kieszeni - podkreśla Grzesik.
- Nasycenie układami zbiorowymi pracy w Polsce jest minimalne i to powinno się zmienić.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wokół układów zbiorowych pracy: najważniejsze dla górnika jest to, ile trafi do jego kieszeni