Rezolucje, listy poparcia nic nie dają. W obronie kopalni, miejsc pracy w naszych miastach potrzeba zdecydowanych, merytorycznych kroków - twierdzi Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.
Ta kopalnia, jak trzy inne: Sośnica- Makoszowy (Gliwice-Zabrze), Pokój (Ruda Śląska) oraz Bobrek- Centrum (Bytom) przeznaczone są do likwidacji. Tak wynika z przedstawionego w środę 7 stycznia rządowego programu naprawy górnictwa.
Władze Gliwic mocno krytykują ten program. – Program ma wiele dziur i sam wymaga naprawy. Na spokojnie. Możemy tratować go jako punkt wyjścia do dalszych rozmów. Likwidacja tej czy innej kopalnie nie rozwiąże problemów polskiego górnictwa. To pójście na skróty, odsunięcie problemu na chwilę, bo za chwile okaże się, ze kolejne kopalnie są nierentowne. A dlaczego są nierentowne? Przez lata zaniedbań i zaniechań – mówi w imieniu prezydenta Gliwic jego rzecznik Marek Jarzębowski.
Jarzębowski przypomina, że 9 lat temu połączono gliwicką kopalnię Sośnica z zabrzańską Makoszowy, a od tego czasu nic się nie poprawiło.
- To nie jest kopalnia trwale nierentowna, teraz ma problemy, ale po restrukturyzacji może generować zyski. Tymczasem okazuje się, że rząd mimo rozmów przeznaczył ją do likwidacji – kontynuuje Jarzębowski.
Czytaj więcej na Portalusamorzadowym.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Władze Gliwic i Zabrza: nie dla likwidacji KWK "Sośnica-Makoszowy"