Wizja lokalna po wypadku w kopalni Wesoła

Wizja lokalna po wypadku w kopalni Wesoła
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Po blisko siedmiu miesiącach od pożaru i wybuchu metanu w kopalni Wesoła w Mysłowicach, gdzie w styczniu zginęło dwóch górników, eksperci przeprowadzili wizję lokalną w miejscu tragedii. Z ich wstępnych ocen wynika, że w wyrobisku wybuchł nie tylko metan, ale i pył węglowy.

Wizja w wyrobisku była możliwa dopiero teraz, ponieważ krótko po katastrofie, ze względów bezpieczeństwa, jej rejon odizolowano od pozostałej części kopalni tamami przeciwwybuchowymi. Można było je otworzyć, gdy tzw. temperatura krytyczna w miejscu prawdopodobnego pożaru spadła do bezpiecznego poziomu. Było to kontrolowane za pomocą analizy stężeń gazów w tym rejonie.

Wiceszef specjalnej komisji, badającej przyczyny wypadku, Wojciech Magiera z Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) uznał za przedwczesne wnioskowanie o przyczynach wypadku. Wizja dała jednak ekspertom obraz tego, co się wydarzyło. Hipotezy mają być wkrótce potwierdzone badaniami, jakie przeprowadzą naukowcy z kopalni doświadczalnej „Barbara”.

- Znaleźliśmy ślady spalania, mogące być efektem wybuchu pyłu węglowego, po obu stronach obudowy chodnika (…). Sądzimy, że mogło dojść do wybuchu pyłu, poprzedzonego zapaleniem czy wybuchem metanu – ocenił Magiera.

Przyczyną wybuchu mógł być samozapłon węgla, ale także iskra pochodząca ze stosowanych na dole urządzeń elektrycznych. Eksperci zbadają, czy są one – jak nakazują przepisy – ognioszczelne oraz wykonane z materiałów, wykluczających zainicjowanie zapłonu czy wybuchu.

Wyniki badań mają być znane w końcu sierpnia. Wtedy też, a najdalej na początku września, mają spotkać się członkowie specjalnej komisji wyjaśniającej okoliczności wypadku.

Do wypadku w kopalni Wesoła, będącej częścią kopalni Mysłowice-Wesoła, doszło 13 stycznia. Według pierwszych ustaleń, prawdopodobnie 665 m pod ziemią pojawił się pożar, spowodowany samozapaleniem się węgla; potem doszło też do wypalenia i wybuchu metanu.

W zagrożonym rejonie było sześciu górników. Czterech od razu wycofano. Trzej z nich zdołali uciec o własnych siłach, czwarty - sztygar - trafił do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Ratownicy rozpoczęli poszukiwania dwóch pozostałych. Jednego odnaleźli żywego (zmarł potem w szpitalu), drugi zginął na miejscu.

Po zakończeniu akcji wyrobiska przylegające do zamkniętego tamami rejonu sprawdzili eksperci z Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach i Kopalni Doświadczalnej Barbara w Mikołowie. Pobrano próbki, aby sprawdzić m.in. zawartość części niepalnych w pyle kopalnianym. Od tego, ile ich jest, zależy m.in. stopień zagrożenia wybuchem pyłu węglowego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wizja lokalna po wypadku w kopalni Wesoła

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!