Światowa ekspansja polskich producentów maszyn to dla Śląska przede wszystkim wzrost prestiżu na arenie międzynarodowej, związany z promocją polskiej, nowoczesnej myśli technicznej - mówi Ireneusz Tomecki, wiceprezes Famuru SA
- Światowa ekspansja polskich producentów maszyn to dla Śląska przede wszystkim wzrost prestiżu na arenie międzynarodowej, związany z promocją polskiej, nowoczesnej myśli technicznej. To także utrzymanie istniejących i tworzenie nowych miejsc pracy.
Gdzie leżą źródła rozwoju sektora maszynowego na Śląsku?
- Oprócz niezwykle szybkiego rozwoju autorskich technologii, największym potencjałem Śląska jest kapitał ludzki. Cieszymy się, że mamy do czynienia z odpowiedzialnymi i sumiennymi pracownikami. To na Śląsku dziedziczne, więc będziemy mogli utrzymać poziom rozwoju w kolejnych latach. Należy przy tym dodać, że nie tylko na Śląsku rozwój technologii przyczynia się do wzrostu zainteresowania polską myślą techniczną na świecie. Nasze zakłady w Małopolsce i w województwie łódzkim również pracują w oparciu o najnowsze światowe trendy w przemyśle a powstające tam rozwiązania mogą śmiało konkurować z ofertą międzynarodowych potentatów.
Ale Famur utożsamiany jest przede wszystkim ze Śląskiem.
- Nasza firma działa głównie na Śląsku i dlatego dalszy rozwój Śląska, jako jednego z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów w kraju jest jedną z kluczowych wartości Famuru. Tak samo jak olbrzymia troska, jaką darzymy sól tej ziemi: górników.
W jaki sposób?
- Zawsze podkreślaliśmy i nadal będziemy podkreślać, że rozwój techniki górniczej powinien pomagać górnikom, aby ich praca była wydajna i jak najmniej uciążliwa. Niezwykle ważna jest też stała poprawa bezpieczeństwa pracy górników. Następuje automatyzacja procesów wydobycia. Rozwija się również diagnostyka i monitorowanie. Naszym celem jest wyeliminowanie wypadków, dlatego czynnie uczestniczymy w procesie tworzenia najnowszych technologii. Za pośrednictwem własnego centrum badawczo-rozwojowego Famur Institute, wspieramy politykę poprawy bezpieczeństwa w kopalniach, między innymi rozwijając systemy monitoringu, będące wstępem do automatyzacji procesu wydobycia. I tak na przykład, dzięki autorskiemu systemowi e-kopalnia i jego współpracy z maszynami wchodzącymi w skład kompleksu wydobywczego-przyczyniamy się istotnie do zwiększenia bezpieczeństwa pracy załóg górniczych. Dzięki znaczącemu ograniczeniu konieczności bezpośredniej bieżącej obsługi maszyn i urządzeń oraz ciągłemu monitoringowi pracy kompleksu możemy wcześniej reagować na zagrożenia i wyprowadzać ludzi z niebezpiecznych miejsc przed kulminacją czynników ryzyka. Zmniejszamy obciążenie uwagi górników, a część z nich może wykonywać swoją pracę nie w przodku, ale z bezpiecznej odległości (czasem wręcz na powierzchni).
Mówi pan o nowych miejscach pracy, jednak automatyzacja kojarzy się przede wszystkim z redukcją zatrudnienia.
- To błędny stereotyp, dlatego musimy poruszać ten temat otwarcie, na konferencjach, podczas dyskusji. Górnicy nie powinni bać się automatyzacji, ponieważ maszyny są obecne w kopalniach od wielu lat i nikt nie wydobywa już węgla ręcznie. A ludzie zawsze będą potrzebni do obsługi maszyn. W bardzo złożonych warunkach kopalni podziemnej automatyzacja powoduje zmianę roli czy funkcji człowieka: z operatora (wykonawcy) na obserwatora (kontrolera) pracy maszyny. Wsiadając do coraz bardziej zautomatyzowanego samochodu cieszymy, że pewne obciążenia zostają z nas zdjęte i możemy skupić się na bezpiecznym prowadzeniu.
A co z młodzieżą? Powszechnie uważa się, że młodym ludziom trudno dziś wejść na rynek pracy. Czy studenci, podobnie jak profesorowie, mają szanse na współpracę z Famurem?
- Oczywiście w tworzeniu najnowszych systemów wspomagamy się także kreatywnością najlepszych młodych wizjonerów ze śląskich uczelni. W 2010 roku podpisaliśmy porozumienie o współpracy w zakresie wspierania edukacji i rozwoju kariery młodych ludzi oraz podejmowania prac badawczych i naukowych z Politechniką Śląską w Gliwicach. Dzięki temu najlepsi studenci i absolwenci śląskich uczelni mają szanse na zdobycie doświadczenia w rozwojowych kierunkach badań w górnictwie i dołączenie do zespołu specjalistów Famuru. Aktywizacja młodzieży jest bardzo ważna. W USA i Europie Zachodniej duże koncerny bardzo wcześnie inwestują w studentów – organizują staże, praktyki, warsztaty. Po uzyskaniu dyplomu absolwenci rozpoczynają pracę w ich zakładach i często zostają w nich wiele lat, wspinając się po szczeblach kariery. Taki model może się sprawdzić również na Śląsku, dlatego realizujemy go w Famurze.