Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębska Spółka Węglowa są w grupie państwowych firm, które na opcjach walutowych straciły wiele milionów złotych.
- Opcje to była czysta spekulacja. Katowicki Holding Węglowy na eksport wysyła jedynie 10 proc. produkcji. Nie chodziło mu o zabezpieczenie się przed umocnieniem złotego, ale o czysty zarobek - mówi nasz informator z KHW. Holding, jeden z największych wydobywców węgla kamiennego w Polsce, mógł stracić na tzw. opcjach walutowych nawet 200 mln zł, a Jastrzębska Spółka Węglowa - 100 mln zł.
Państwowych firm w opcyjnym potrzasku jest znacznie więcej. - Ich szefowie uprawiali hazard jak w kasynie, licząc na niebotyczne zyski i wykazanie się dobrymi wynikami spółek - mówi "Dziennikowi Zachodniemu" jeden z wysokich rangą urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa. - Teraz firmy mogą wyciągnąć ręce po pomoc z budżetu.
- Jeśli zarząd jakiejś firmy przegrał cały majątek w ruletkę, to czy będziemy mu teraz pomagać? - pyta Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta.
Ministerstwo Skarbu Państwa w należących do siebie spółkach rozpoczęło audyt, który ma ujawnić straty i wskazać winowajców. Menadżerom i zarządom, którzy nie zabezpieczali faktycznych transakcji, a grali za państwowe pieniądze, grozi banicja z przedsiębiorstw i odpowiedzialność finansowa.