Katowicki Węglokoks SA w opcje zaangażował co piątą złotówkę przychodów z eksportu. Koszty tych niekorzystnych umów pokrył nadwyżkami z kursów walut uzyskanych z innych transakcji. W 2008 r. i tak zyskał na tym 24 mln zł.
O liczbach mówić nie chce, bo precyzyjne podanie wysokości strat jest niemożliwe. - Jedna opcja się kończy, druga zaczyna. Wycena jest krocząca - dodaje.
JWęglokoks nie podejmował żadnych kroków, by renegocjować umowy opcyjne. Rzecznik nie wyklucza jednak, że rozmowy z bankami zostaną podjęte - pisze "Polska Dziennik Zachodni".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węglokoks na plusie