W tym roku za dziewięć miesięcy import węgla do Polski wyniósł ponad 7 mln 200 tysięcy ton - mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Podsiadło, prezes zarządu Węglokoksu
- W 2008 roku zostaliśmy importerem netto - podkreśla Jerzy Podsiadło. - W tym roku za dziewięć miesięcy import węgla wyniósł ponad 7 mln 200 tysięcy ton. Z tego przeszło 5 mln ton z Rosji, około 1 mln ton z Czech, a poza tym również węgiel z Kolumbii i Ukrainy.
Według Jerzego Podsiadły Węglokoks znajduje się między młotem, a kowadłem.
- Węgiel i tak będzie wpływał do Polski - zaznacza Jerzy Podsiadło. - A nie chcemy być zarówno importerem, jak i eksporterem węgla. A zatem skoncentrujemy się na eksporcie.
Węglokoks ma importować węgiel nie wytwarzany przez polskich producentów, bądź produkowany w niewystarczającej ilości.
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węglokoks jest między młotem, a kowadłem i skoncentruje się na eksporcie