Prorosyjscy separatyści kontrolujący ukraiński Donbas zaczęli wysyłać węgiel do Rosji. To próba znalezienia funduszy na funkcjonowanie zbuntowanego regionu.
Wysyłka węgla do Rosji to całkowita zmiana kierunków handlowych. Dotychczas surowiec z Donbasu jechał na Ukrainę. Jednak w ostatnim czasie doszło do eskalacji konfliktu. Separatyści obwiniają rząd w Kijowie o blokowanie sprzedaży węgla.
Zdaniem ekspertów Ukraina podjęła decyzję, która powinna wejść w życie już dużo wcześniej. W ten sposób Kijów odciął zbuntowaną prowincję od finansowania. By zdobyć gotówkę, Donbas będzie musiał znaleźć nowych klientów na swój węgiel. Ze względu na położenie geograficzne ci praktycznie mogą pochodzić wyłącznie z Rosji. To zaś może spowodować wewnętrzne swary, ponieważ ukraiński węgiel będzie na rynku konkurował z rosyjskim.
Do czasu rozpoczęcia przez Rosję okupacji Krymu i wybuchu walk w Donbasie to zagłębie było głównym dostawcą węgla na Ukrainę. Jednak Kijów z różnych względów zaczął ograniczać zużycie tego paliwa w kraju. Obecnie także - w większym niż wcześniej stopniu - posiłkuje się surowcem importowanym m.in. z Rosji.