Rząd zamierza wypełnić wszelkie normy unijne, ale nie rezygnując przy tym z wydobycia węgla, który w dalszym ciągu będzie podstawą bezpieczeństwa energetycznego kraju - mówi dla portalu wnp.pl Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

• Wacław Czerkawski wskazuje, że przedstawiciele rządu mówią, że do 2050 roku mamy mieć w miksie energetycznym połowę energii z węgla.
• - Natomiast wydobycie miałoby pozostać na poziomie zbliżonym do obecnego, zważywszy na przewidywane zapotrzebowanie na energię elektryczną - podkreśla Czerkawski.
• Po 2030 roku w naszym miksie energetycznym ma być również energia z elektrowni jądrowej.

Czy Pańskim zdaniem spotkanie przedstawicieli górniczych związków z zarządami spółek węglowych oraz ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim i wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim, które odbyło się 6 października,  wniosło nieco spokoju w kontekście funkcjonowania naszego górnictwa w realiach polityki klimatycznej UE?