Według prezesa Koksowni Zdzieszowice, w ciągu pięciu lat możliwe jest oddanie do użytku jeszcze dwóch nowych baterii w zakładzie. Zastąpiły by one najstarsze części koksowni.
Czy się zgodzi oficjalnie nie wiadomo. Wiele przemawia jednak za takim rozwiązaniem. Nowe baterie to m.in. mniejsza emisja CO2. Pozwoliłoby to zaoszczędzone limity emisji wykorzystać w innych zakładach grupy. Warto także dodać, że najstarsze baterie firmy (oznaczone numerami 1 i 2) pochodzą jeszcze z lat 30-tych ubiegłego wieku.
Plan oddania w ciągu pięciu lat dwóch nowych baterii jest realny do zrobienia. Budowa oddanej kilka dni temu baterii numer 12 o zdolności produkcyjnej 750 tys. ton koksu rocznie trwała zaledwie rok.
- W porównaniu z choćby z państwowymi firmami możemy sobie pozwolić na takie tempo, bo nie obowiązują nas wszystkie procedury [np. dotyczące zamówień publicznych przyp. Aut.] – wyjaśnia Sikorski.
Obecne zdolności produkcyjne opolskiego zakładu to m.in. 4,4 mln ton koksu; prawie 200 tys. ton smoły surowej i 1,9 mld m3 gazu koksowniczego. Około połowy koksu zużywają zakłady w Polsce, reszta jest eksportowana.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Zdzieszowicach prawdopodobna budowa dwóch kolejnych baterii