W Programie dla Śląska za mało szczegółów dot. górnictwa?

W Programie dla Śląska za mało szczegółów dot. górnictwa?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W przyjętym we wtorek Programie dla Śląska jest zbyt mało szczegółów dotyczących sektora węgla kamiennego - uważają eksperci. Ich zdaniem nie ma jasnych deklaracji do przyszłości tego sektora w świetle zmian, jakie zachodzą na świecie.

Rada Ministrów 30 czerwca br. przyjęła Program dla Śląska, który ma być kołem zamachowym dla rozwoju województwa śląskiego oraz zachodniej części województwa małopolskiego. Czytaj więcej: Przedstawiamy rządowy Program dla Śląska [Zobacz dokument]

Prezes Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych (WISE)dr Maciej Bukowski ocenił w rozmowie z PAP, że górnictwo węgla kamiennego w Polsce jest w fazie schyłkowej. Jego zdaniem jeśli nie będzie jego natychmiastowej i głębokiej restrukturyzacji, upadnie ono za 5-10 lat. Według Bukowskiego restrukturyzacja oznacza znaczące zmniejszenie zatrudnienia i wydobycia.

WISE opublikowało raport nt. stanu i perspektyw sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Zdaniem ekspertów Instytutu, wcale nie przyczynia się ono do wzrostu gospodarczego kraju w ostatniej dekadzie, pomimo dobrej koniunktury na rynku węgla. To przetwórstwo przemysłowe, a nie górnictwo napędzało wzrost polskiej gospodarki w ubiegłych latach - zauważyli. Czytaj także: M. Bukowski, WISE: górnictwo węgla kamiennego w Polsce jest branżą schyłkową
WISE: niska produktywność kluczowym problemem górnictwa

Według ekspertów kluczowym problemem polskiego górnictwa jest bardzo niska produktywność wydobycia i związane z nią wysokie jednostkowe koszty pracy, głównie pokrywające płace pracowników dołowych. Średnia produktywność wydobycia w Polsce - rzędu 700 t węgla na pracownika rocznie - jest porównywalna jedynie ze starymi, od dawna dotowanymi i przeznaczonymi do likwidacji przed rokiem 2020 kopalniami na Zachodzie.

Zdaniem autorów raportu, modernizacja górnictwa będzie wymagała znaczącej redukcji zatrudnienia, przekraczającej nawet 50 proc. w najbliższych pięciu latach. Jeśli nie, alternatywą jest całkowite wygaszenie działalności większości polskich kopalń do roku 2020.

Bukowski podkreśla, że jeśli uda się przeprowadzić głęboką restrukturyzację, ostatnie kopalnie będą zamykane w latach 40., a w wypadku bardzo korzystnego splotu okoliczności zewnętrznych, takich jak wysokie ceny węgla na świecie, w latach 60.

"Pogarszają się warunki geologiczne a złoża, z których opłacało się węgiel eksploatować znacznie się na Śląsku skurczyły. I to trzeba jasno powiedzieć" - podkreślił.

Bukowski przyznał, że w rządowym dokumencie są zapowiedzi restrukturyzacji sektora, ale brakuje szczegółów. "Tam jest wiele, bardzo słusznych zresztą planów np. poprawienia infrastruktury, ale przecież to można odnieść do każdego województwa. Śląsk nie wymagałby jakiegoś szczególnego traktowania, bo to region zamożny - gdyby nie sytuacja górnictwa węgla kamiennego" - dodał.

Według eksperta energetyki Tobiasza Adamczewski z WWF w rządowym raporcie zabrakło jasnego stwierdzenia, że Polska będzie odchodzić od węgla.

"Polska gospodarka musi odchodzić od węgla, zgodnie nie tylko z europejskimi, ale i globalnymi trendami. A trendy są takie, że po 2050 r. tego sektora już prawie nie będzie. Nie powinno się mydlić ludziom oczu, że przez kolejne lata Polska będzie stała węglem" - podkreślił.

Adamczewski zwraca uwagę na zwolnienie z opłaty OZE przedsiębiorstw energochłonnych. "To nie jest nic nowego - to zwolnienie istnieje w polskim prawie; w ustawie o OZE" - zauważył. "Ciekawe są jednak wyliczenia - ma to być ok. 450 mln zł rocznie oszczędności dla tych przedsiębiorstw. Do 2020 r. daje to ok. 2 mld zł" - dodał.

Jak podkreślił, podczas debaty nad ustawą o OZE, wielokrotnie podnoszono kwestię wsparcia dla prosumentów, czyli jednoczesnych producentów i konsumentów energii produkowanych w mikroźródłach odnawialnych.

"Jako argument przeciwko prosumentyzmowi wysuwano to, że wsparcie dla nich będzie kosztowało do 2020 r. 500 mln zł. To budziło wielkie emocje, bo za to wsparcie mieliby zapłacić wszyscy odbiorcy energii. Tymczasem w przypadku przedsiębiorstw energochłonnych chodzi o kwotę prawie czterokrotnie wyższą i nad tym jakoś debaty nie było" - podkreślił Adamczewski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: W Programie dla Śląska za mało szczegółów dot. górnictwa?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!