W kolejnych kopalniach, które według rządowego planu mają zostać zlikwidowane, rozpoczęły się podziemne protesty. Do strajkujących od wczoraj górników z kopalni Brzeszcze dołączyły załogi kopalń Bobrek-Centrum w Bytomiu i Sośnica-Makoszowy w Gliwicach - poinformowała "Solidarność".
8 stycznia podobny protest rozpoczął się w kopalni Bobrek-Centrum. Po zakończeniu nocnej zmiany kilkudziesięciu górników nie wyjechało na powierzchnię. Przebywają 840 metrów pod ziemią. Podobnie w gliwickiej kopalni Sośnica-Makoszowy. Tam na poziomie 700 metrów pod ziemią akcję protestacyjną prowadzi 30 górników.
Rząd przyjął w środę program naprawczy dla Kompanii Węglowej. Dokument stwierdza m.in., że możliwości dofinansowania spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację 4 kopalń Kompanii Węglowej, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych.
Wiceprzewodniczący górniczej Solidarności oraz szef Solidarności w kopalni Brzeszcze Stanisław Kłysz powiedział, że jest to protest "przeciwko nieuzasadnionej likwidacji kopalni".
"Górnicy nie wyjadą, dopóki nie otrzymają zapewnienia, że kopalnia będzie dalej funkcjonować. Zrozumielibyśmy, gdybyśmy nie mieli węgla, czy dobrego węgla, ale tu jest możliwość fedrowania przez najbliższe 40 lat. Tak więc decyzja o likwidacji - to jest decyzja polityczna a nie ekonomiczna" - powiedział w czwartek Kłysz i dodał: "Likwidacja nie jest naprawą".
Protest odbywa się 640 m pod ziemią, trwa od środowego popołudnia.
Według strony związkowej na dole protestuje ok. 300 górników. Rzecznik Kompanii Węglowej Tomasz Głogowski podaje, że jest ich ok. 170. "Są to pracownicy drugiej i trzeciej zmiany. Pozostali pracownicy tego zakładu pracują" - powiedział. Organizowane są spotkania dyrekcji kopalni ze stroną związkową m.in. w sprawie zapewnienia warunków sanitarnych oraz prowiantu.
W kopalni Brzeszcze zatrudnionych jest ok. 3 tys. osób.
Konsolidację górnictwa z energetyką zapowiedziała na środowej konferencji prasowej premier Ewa Kopacz. Wyjaśniła, że wiąże się to z wydzieleniem z Kompanii Węglowej nowej spółki celowej, do której trafi 9 z 14 kopalń KW. Jedną kupi Węglokoks (Piekary), a pozostałe 4 zostaną zlikwidowane (Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze i Pokój). Akcentowała, że z tym planem związana jest nowa propozycja rozwoju przemysłu na Śląsku, która zostanie przedstawiona na początku marca. W związku z przyjęciem planu naprawy dla KW Kopacz zapowiedziała, że w czwartek lub piątek do Sejmu trafi projekt zmian w ustawie o górnictwie węgla kamiennego.
Swoje działania wobec tych zapowiedzi mają w czwartek uzgodnić związkowcy. Na godz. 13. zaplanowano zebranie Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego (uczestniczą w nim Solidarność, OPZZ, Forum Związków Zawodowych, Sierpień 80 i związek Kontra). Komitet ma zdecydować o harmonogramie akcji protestacyjno-strajkowej w regionie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W KWK Brzeszcze trwa protest, przyłączają się inne kopalnie