W JSW strajk i eskalacja konfliktu

W JSW strajk i eskalacja konfliktu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W JSW trwa strajk. Zarząd spółki wskazuje, że każdy dzień strajku to potencjalnie utracone przychody na poziomie około 30 mln zł.

Rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer poinformowała, że realizacja postulatów zgłoszonych przez stronę społeczną według wstępnych wyliczeń oznacza dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej wycofanie się z programu oszczędnościowego, który może przynieść oszczędności w wysokości ok. 517 mln zł.

Dodatkowo - wskazuje rzeczniczka JSW:

Postulat likwidacji spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i zatrudnienie pracowników tej spółki na zasadach obowiązujących w JSW to wzrost kosztów pracy o 26 mln zł.

Brak zamrożenia wynagrodzeń na poziomie 2014 to przyrost kosztów pracy o 35 mln zł.

Objęcie pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice takimi samymi uprawnieniami jak pozostali pracownicy JSW to wzrost kosztów pracy o kolejne 110 mln zł.

Każdy dzień strajku to potencjalnie utracone przychody na poziomie ok. 30 mln zł.

Wycofanie się zarządu z proponowanego programu oszczędnościowego - zaznacza rzeczniczka JSW - uniemożliwi spółce zrównoważenie wydatków z przychodami, a także poprawienie w sposób trwały efektywności pracy poprzez zmianę jej organizacji, na wzór kopalni Silesia.

Przypomnijmy: górnicy z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpoczęli bezterminowy strajk - nie zjeżdżają pod ziemię i nie podejmują pracy. Domagają się między innymi odstąpienia od zwolnienia dziewięciu przewodniczących zakładowych organizacji związkowych działających w KWK Budryk i odwołania zarządu JSW. Załogi JSW czekają na przyjazd delegacji rządowej z premier Ewą Kopacz.

Związkowcy zapewniają, że jeszcze przed kilkoma dniami planowali inny przebieg protestu. Decyzja o najbardziej radykalnej formie zapadła po informacji o planowanym zwolnieniu związkowców z Budryka, którzy w styczniu zorganizowali w tej kopalni strajk, według zarządu JSW - nielegalny.

W reakcji sztab protestacyjno-strajkowy Kompanii Węglowej (KW) ogłosił w środę pogotowie strajkowe w tej spółce. Według związkowców, akcja w Budryku był wyrazem solidarności z protestującymi wówczas górnikami z KW, a zwolnienie organizatorów protestu stoi w sprzeczności z gwarancjami udzielonymi przez delegację rządową.

W listach do premier Ewy Kopacz, ministra skarbu państwa Włodzimierza Karpińskiego i pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciecha Kowalczyka sztab zażądał natychmiastowego wycofania decyzji o zwolnieniu związkowców z kopalni Budryk oraz odwołania Zagórowskiego.

Akcję strajkową wraz z postulatami i działaniami Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW popiera prezydium Komisji Krajowej Solidarności. W środowym komunikacie podpisany pod nim przewodniczący związku Piotr Duda skrytykował działania zarządu i prezesa JSW.

Solidarność uznaje jednostronne wypowiedzenie umów zbiorowych i próbę zwolnienia chronionych prawem liderów związkowych za "świadomą prowokację zmierzającą do wywołania konfliktu". "To rażący przykład łamania prawa i antyzwiązkowej działalności pracodawcy" - ocenił Duda.

28 stycznia od godziny 6.00 węgla nie wydobywają cztery z pięciu kopalń wchodzących w skład spółki. Na dole są tylko osoby odpowiedzialne za zabezpieczenie wyrobisk.

- Po ośmiu godzinach pracownicy pierwszej zmiany rozejdą się do domów i zastąpią ich pracownicy zmiany popołudniowej - zaznaczył rzecznik prasowy Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych JSW SA Piotr Szereda.

Wraz z drugą zmianą do protestu dołączyć ma kopalnia Knurów-Szczygłowice. Wtedy strajk obejmie całą JSW.

Górnicy domagają się: wycofania dyscyplinarnych zwolnień dla przewodniczących zakładowych organizacji związkowych działających w KWK Budryk, natychmiastowego odwołania zarządu JSW, odstąpienia od podjętej 21 stycznia br. decyzji o wypowiedzeniu trzech porozumień zbiorowych, odnoszących się do kwestii deputatu węglowego (z 28 lutego 2011 roku), warunków zgody strony związkowej na upublicznienie JSW (z 5 maja 2011 r.) i wzrostu stawek płac (z 8 listopada 2012 r.); z dniem 1 sierpnia br. objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice takimi samymi zasadami, na jakich zatrudnieni są pracownicy czterech pozostałych kopalń JSW; likwidacji spółki-córki JSW Szkolenie i Górnictwo (będącej w praktyce agencją pracy tymczasowej) i przyjęcia zatrudnionych tam ludzi do JSW.

Organizatorzy akcji protestacyjno-strajkowej liczą, że w rozwiązanie konfliktu zaangażuje się rząd.

- Czekamy na panią premier Ewę Kopacz i wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Chcielibyśmy, żeby ich przyjazd nastąpił jak najszybciej, by jak najszybciej można było zakończyć akcję strajkową z korzyścią dla pracowników i akcjonariuszy - powiedział wiceprzewodniczący Solidarności w JSW Roman Brudziński.

Wskazał, że decyzję o zaostrzeniu akcji protestacyjnej podjęto po próbie zwolnienia z pracy dziewięciu przewodniczących zakładowych organizacji związkowych działających w kopalni Budryk, którzy wsparli górników z Kompanii Węglowej walczących o dalsze funkcjonowanie zakładów i kilkanaście dni temu przeprowadzili solidarnościowy protest pod ziemią.

Strajk poprzedziło trwające dwa dni referendum, w którym pracownicy JSW odpowiadali na pytanie: Czy jesteś za podjęciem akcji protestacyjno-strajkowych, mających na celu wycofanie się zarządu JSW z uchwał i decyzji, które pozbawiają pracowników dotychczasowych warunków pracy, płacy i świadczeń pracowniczych?

18484 głosujących opowiedziało się za rozpoczęciem akcji protestacyjno-strajkowych, a 236 było przeciw. Oddano 18695 głosów ważnych, a frekwencja wyniosła przeszło 70 procent.

- W Jastrzębskiej Spółce Węglowej mamy już konflikt emocji - zaznaczył w wywiadzie dla portalu wnp.pl prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Trudno wyrokować, jak sytuacja w JSW się rozwinie i jak się to wszystko zakończy. Nie da się wykluczyć odwołania prezesa Zagórowskiego.

Najgorsze, że nadal nie wiemy, jaki rząd ma pomysł na całe górnictwo. Jest doraźny program dla Kompanii Węglowej. Ale nie wiemy, w jakim kierunku ma zmierzać cały sektor. Trudno opisać założenia właściciela, poza doraźnymi ruchami w celu uniknięcia protestów - podkreślił prof. Marek Szczepański.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: W JSW strajk i eskalacja konfliktu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!