Na Śląsku wskazują, że stan wrzenia w kopalniach jest tak wielki, że gdyby wdrażanie rozwiązań dla górnictwa nadal się przeciągało, to może dojść do niekontrolowanych protestów społecznych.
Rząd nowej premier Ewy Kopacz powinien się bezzwłocznie zająć problemami branży górniczej.
Trzeba ustalić plan działań, a potem go konsekwentnie realizować. Wcześniej rząd powinien zacząć rozmowy z przedstawicielami strony społecznej, którzy wskazują, że sektor jest w dramatycznej sytuacji, a nikt z nimi nie rozmawia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W górnictwie stan wrzenia