Środki z prywatyzacji JSW poszły na łatanie budżetu, zamiast na realizację inwestycji w spółce - mówi dla portalu wnp.pl Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
- Trudno tu mówić o rządach koalicji PO-PSL w górnictwie, bo de facto górnictwem zajmował się tylko PSL. W ciągu tych czterech lat padło wiele obietnic i ciepłych słów na temat górnictwa, ale za tymi słowami nie poszły czyny.
Żadnych realnych działań nie zauważyliśmy. Jest ogromny problem z Pakietem Klimatycznym, którym ten rząd nie zajmował się w wystarczającym zakresie, choć górnicze związki od początku kadencji tego rządu powtarzały, że to kluczowy problem dla górnictwa, energetyki i całej polskiej gospodarki.
Rząd się wprawdzie zreflektował, ale dopiero tuż przed wyborami. To o wiele za późno.
Były też przeboje z Prawem górniczym i geologicznym i opodatkowaniem wyrobisk górniczych. Sejm zachował się biernie w tej kwestii i dopiero orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego daje nadzieję na korzystne rozwiązanie tego problemu dla kopalń.
Natomiast niezłe wyniki branży były konsekwencją koniunktury na rynku i wysokich cen węgla.
Za czasów tego rządu wiodące centrale związkowe zawiesiły swój udział w obradach Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. To był dość desperacki krok...
- Rzeczywiście, był moment, kiedy czołowe centrale zawiesiły swe uczestnictwo w obradach. Dlatego, że rząd w ogóle nie realizował wniosków wypracowanych w trakcie wcześniejszych obrad. Co ciekawe wówczas na obradach pojawił się wicepremier Pawlak.
Zresztą samotne Polskie Stronnictwo Ludowe nie miało wsparcia w politykach Platformy Obywatelskiej. A pomysły wicepremiera Pawlaka dotyczące górnictwa były ignorowane przez polityków Platformy.
A jakie były te ostatnie cztery lata w zakresie bezpieczeństwa pracy w kopalniach?
- Niestety, ale było źle. W ostatnich czterech latach było zbyt wiele wypadków w górnictwie, w tym katastrofa w kopalni Wujek Ruch Śląsk.
Ciągle na tym polu jest mnóstwo do zrobienia. Bez doinwestowania górnictwa lepiej nie będzie.
Wprawdzie poszły środki na realizację inwestycji początkowych w górnictwie, ale to zaledwie kropla w morzu potrzeb. A biorąc pod uwagę to, ile górnictwo odprowadza podatków, jest to wręcz śmieszna kwota.
Jak ocenia Pan prywatyzację Lubelskiego Węgla Bogdanka i Jastrzębskiej Spółki Węglowej?
- Były oczywiście głosy, że to sukces. Nie zgadzam się z tym. Czy to rzeczywiście był sukces, okaże się dopiero za kilka lat.
Pamiętajmy, że środki z prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej poszły na łatanie budżetu, zamiast na realizację niezbędnych inwestycji w spółce. Tak nie powinno być.
Co dalej z górnictwem?
- To węgiel jest i będzie podstawowym paliwem polskiej gospodarki. A katastrofa w elektrowni Fukushima pokazała, że trzeba stawiać na węgiel. Natomiast odnawialne źródła energii mogą być tylko i wyłącznie dodatkiem.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W. Czerkawski, ZZGwP: nie było realnych działań rządu PO-PSL w górnictwie