Prywatna spółka górnicza Sadowaja planuje debiut na warszawskiej giełdzie. Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" jest to przykład, jak z bankrutującej państwowej kopalni można zrobić prosperującą firmę.
Jak przypomina "GW", kopalnię Sadowaja przed zamknięcie uratował ukrainski biznesmen, Witalij Dowgal, który kupił ją za 300 tys. hrywien, czyli 150 tys. zł. Po zinwestowaniu wn ią 120 mln hrywien, czyli ok. 60 mln zł i połączeniu z jeszcze jedną kopalnią - Rasswiet-1 w Donbasie, pojawiły się pierwsze zyski. W pierwszej połowie 2010 r. - 170 mln hrywien, czyli ok. 80 mln zł. To więcej niż największa firma górnicza w Europie, czyli Kompania Węglowa, która przy 10 mld zł przychodów miała w 2009 r. 25 mln zysku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraińska kopalnia na GPW poszuka środków na nowe złoża