W tym roku Ukraina chce kupić od USA w sumie około 700 tys. ton węgla. Na razie do naszego wschodniego sąsiada dotarło 61,7 tys. ton.
Zakupami amerykańskiego węgla przez Ukrainę zdziwiona jest Rosja. Według niej, Kijów za surowiec przepłaca, a rosyjscy producenci mogliby go dostarczać znacznie taniej, bez kosztów transportu - nawet po 36 dolarów za tonę.
Tyle że na to nie ma szans. Ukraina zdecydowała się na maksymalne ograniczenie zakupu węgla z Rosji. Stało się tak z dwóch powodów.
Po pierwsze część surowca pochodziło z Donbasu, a Kijów nie chce wspierać finansowo prorosyjskich secesjonistów.
Po drugie, polityka energetyczna Ukrainy polega na rezygnacji w jak największym stopniu z rosyjskich surowców energetycznych. Kijów obawia się, że tak jak to miało miejsce w przypadku gazu, Rosja z przyczyn politycznych może nagle wstrzymać dostawy.
Po rozpoczęciu przez Rosję okupacji Krymu Ukraina zaczęła zmieniać kierunki importu surowców energetycznych. Całkowicie zrezygnowała z zakupów gazu od Rosjan. Ograniczyła także zakupy węgla. Obecny import to około 10 mln ton. Jednak do końca trwającej dekady ma być zmniejszony o połowę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina kupuje amerykański węgiel. Za tonę płaci 100,7 dol.