Premier Donald Tusk przyjechał w poniedziałek do bytomskiej kopalni "Bobrek". 726 metrów pod ziemią odwiedzi górników przy ścianie wydobywczej, a potem, już na powierzchni, spotka się zarówno z tymi, którzy już zakończyli pracę, jak i z tymi, którzy dopiero zjadą na swoją zmianę.
W przededniu Barbórki - Dnia Górnika - Tusk odwiedza tę samą kopalnię, gdzie przed wyborami, 13 września, z górnikami spotkał się jego poprzednik, Jarosław Kaczyński. W tym roku "Bobrek", będący jednym z dwóch zakładów kopalni "Bobrek-Centrum", obchodzi 100-lecie istnienia.
Po powitaniu Tusk i towarzyszące mu osoby, m.in. odpowiedzialny za górnictwo wiceminister gospodarki Eugeniusz Postolski, poszli do szatni po niezbędny do zjazdu na dół ekwipunek - lampy, pochłaniacze, aparaty tlenowe, okulary ochronne, rękawice i kaski. Premier, jak inni, ubrany będzie w jasny, sztygarski strój i gumowe buty.
Towarzysząca szefowi rządu na dole delegacja liczy 15 osób. Jest wśród nich wojewoda śląski, prezydent Bytomia, prezes Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia, dyrektor zakładu, szef działu bhp i szef wentylacji. Około 900 metrów z drogi do ściany wydobywczej nr 2 - jednej z czterech w zakładzie i najbardziej wydajnej - premier pokona podwieszaną spalinową kolejką. Potem ok. 200 m przejdzie pieszo.
Po wyjeździe na powierzchnię premier spotka się w cechowni z załogą i złoży kwiaty przed kopalnianą figurą św. Barbary - patronki górników. Weźmie też udział w konferencji prasowej. Potem pojedzie do bytomskiej stacji ratownictwa górniczego, gdzie zobaczy sprzęt i spotka się ratownikami. Szef rządu odwiedzi też w Bytomiu górniczą rodzinę.
"Bobrek" wydobywa dobrej jakości węgiel energetyczny, chętnie kupowany głównie przez odbiorców indywidualnych. Cztery ściany wydobywcze dają ponad 10 tys. ton węgla na dobę (z czego ok. 7 tys. ze ściany, którą odwiedzi premier). W kopalni pracuje 3783 osób.
Według rzecznika Kompanii Węglowej Zbigniewa Madeja, pod względem ekonomicznym "Bobrek-Centrum" należy do średnich w tej skupiającej 16 kopalń spółce. W ciągu ostatniego roku wyniku kopalni obciążyły m.in. przestoje i koszty związane ze zwalczaniem naturalnych w górnictwie podziemnych zagrożeń - wstrząsów i pożarów.
Na obecną kopalnię "Bobrek-Centrum" składają się w sumie cztery dawne kopalnie. W tej formule zakład działa od początku 2005 r., kiedy połączono ze sobą zakłady górnicze "Bytom III" ("Bobrek") i "Centrum". Wcześniej nastąpiło połączenie kopalń "Bobrek" i "Miechowice" oraz "Centrum" i "Szombierki".
Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku w Bytomiu działało sześć dużych kopalń węgla kamiennego. Dziś została jedna - właśnie "Bobrek-Centrum". Dwa lata temu zamknięto kopalnię "Rozbark".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tusk w bytomskiej kopalni