Trzech górników w CLO w stanie krytycznym

Trzech górników w CLO w stanie krytycznym
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Stan trzech górników leczonych po katastrofie w kopalni Mysłowice-Wesoła na intensywnej terapii w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń był w sobotę krytyczny. Stan jednego górnika pogarszał się, a innego, wcześniej określany jako niestabilny, uległ niewielkiej poprawie.

Informacje te przekazał podczas sobotniego briefingu dr hab. Marek Kawecki z siemianowickiej oparzeniówki. Jak mówił, spośród hospitalizowanych siedmiu górników na intensywnej terapii, "trzech (jest - PAP) w stanie krytycznym, jeden pogarszającym się".

"Pozostali czterej są w stanie bardzo ciężkim; zauważyliśmy cechy niewielkiej poprawy, co napawa optymizmem, aczkolwiek nie pozwala jeszcze na generalne wnioski. Mamy nadzieję, że będzie dobrze" - powiedział specjalista.

Pozostali górnicy leczeni na oddziałach tego szpitala ranni byli w sobotę w stanie stabilnym. Wraz z kolejnym górnikiem, który został tam przyjęty z podejrzeniem oparzeń dróg oddechowych, na oddziałach CLO w sobotę przebywało 14 rannych. Łącznie w całym szpitalu było ich 21.

Lekarze z "oparzeniówki" zastrzegli, że cały czas przez weekend - niezależnie od pory dnia czy nocy - trwa tam normalne leczenie, m.in. zabiegi hiperbarii tlenowej. Cały czas pracuje interdyscyplinarny zespół opiekujący się chorymi, m.in. chirurdzy, anestozjolodzy, psycholodzy, mikrobiolodzy i rehabilitanci.

Związany z zapaleniem lub wybuchem metanu wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła miał miejsce w poniedziałek ok. godz. 20.55 na głębokości 665 m. W rejonie zagrożenia znajdowało się 37 górników. Część z nich wyjechała na powierzchnię samodzielnie, kolejni z pomocą ratowników. Do godz. 1.30 odnaleziono i wydobyto 36 pracowników. Jednego z górników, 42-letniego kombajnisty, dotąd nie odnaleziono.

Łącznie 31 górników trafiło bezpośrednio po katastrofie do szpitali w Sosnowcu, Katowicach i Siemianowicach Śląskich. Do siemianowickiego CLO przewieziono pierwotnie 18 najpoważniej rannych.

Inżynier poinformował też, że klimatyzator górniczy, który został w piątek po południu zwieziony pod ziemię, by chłodzić powietrze w wyrobisku, gdzie pracują ratownicy, został zmontowany. Ze względu jednak na konieczność wycofania ratowników, urządzenia do sobotniego poranka jeszcze nie uruchomiono.

Klimatyzator jest potrzebny, ponieważ ze względu na sięgającą 38 stopni temperaturę w wyrobisku ratownicy mogą pracować bardzo krótko i muszą często się zmieniać.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Trzech górników w CLO w stanie krytycznym

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!