XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Trwa akcja w kopalni Zofiówka

Trwa akcja w kopalni Zofiówka
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W nocy z wtorku na środę ratownicy kontynuowali akcję poszukiwań trzech górników, zaginionych 900 m pod ziemią po sobotnim wstrząsie w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Informacje o jej postępach mają być podane około 8. rano.

  • Do najsilniejszego w blisko 50-letniej historii kopalni Zofiówka wstrząsu górotworu, o sile szacowanej od ok. 3,4 do 3,9 w skali Richtera, doszło w sobotę ok. godz. 11.
  • Pod ziemią pozostało siedmiu górników - w sobotę ratownicy uratowali dwóch, którzy w dobrym stanie są w szpitalu.
  • W niedzielę wydobyto zwłoki dwóch kolejnych - to siódma i ósma w tym roku ofiara górniczej pracy w Polsce.

Jak powiedział w środę rano dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach, w nocy służby kopalni nie przekazały nadzorowi górniczemu żadnych informacji, które mogłyby wskazywać na przełom w trwającej nieprzerwanie piąty dzień akcji.

We wtorek wieczorem prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon zapowiadał, że w nocy ratownicy będą starali się odpompowywać wodę blokującą dalsze przejście w rejonie, w którym odebrali sygnały z nadajników w górniczych lampkach.

Chodzi o udostępnioną w poniedziałek wschodnią część wyrobiska, w którym po sobotnim wstrząsie doszło do znacznego podniesienia spągu (podłoża) w kierunku obudowy. We wtorek rano ratownicy identyfikowali w tym rejonie sygnał z jednej lub dwóch górniczych lamp. W ciągu dnia przeszli kolejnych kilka metrów i tam odebrali sygnały na dwóch różnych częstotliwościach nadawanych przez górnicze lampy.

W tym miejscu dotarli jednak do lustra wody wypełniającej obniżające się wyrobisko - aż do stropu. Zdecydowano wówczas o przetransportowaniu w to miejsce pomp, aby odpompować wodę, a przynajmniej na tyle obniżyć jej lustro, aby ratownicy mogli przejść dalej. Z kopalnianych map wynika bowiem, że woda wypełnia jedynie pewne zagłębienie - za nim ostatnia część chodnika wznosi się znów ku górze.

Służby akcji szacowały, że pompowanie prawdopodobnie ok. 300 m sześc. wody o głębokości ocenianej na kilka metrów (w wyrobisku wysokim pierwotnie na 4,2 m) może potrwać 8-10 godzin. Ratownicy mieli jednak nadzieję, że będą mogli przedostać się dalej, jeżeli jej poziom obniży się pod strop chodnika. Ze względu na zawartość metanu w powietrzu musieli zastosować pompy na sprężone powietrze (wydajniejsze elektryczne w takich warunkach są wykluczone).

Czytaj także: KWK Zofiówka: jest sygnał z nadajnika jednego z poszukiwanych górników

Ratownicy zastrzegali, że sygnał z lamp może oznaczać, że w pobliżu są zaginieni górnicy, choć nie można też wykluczyć, że po silnym wstrząsie lampy z nadajnikami znajdują się w innym miejscu niż poszukiwani. Ponadto odczyty sygnałów w bardzo złożonych warunkach (woda, duża ilość metalowych elementów) nie umożliwiają jednoznacznej identyfikacji miejsca, skąd są nadawane.

Do najsilniejszego w blisko 50-letniej historii kopalni Zofiówka wstrząsu górotworu, o sile szacowanej od ok. 3,4 do 3,9 w skali Richtera, doszło w sobotę ok. godz. 11. Pod ziemią pozostało siedmiu górników - w sobotę ratownicy uratowali dwóch, którzy w dobrym stanie są w szpitalu. W niedzielę wydobyto zwłoki dwóch kolejnych - to siódma i ósma w tym roku ofiara górniczej pracy w Polsce.

W poniedziałek prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek powołał specjalną komisję do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku w kopalni Zofiówka, która spotka się po raz pierwszy w środę. Postępowanie powypadkowe prowadzi też Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. Śledztwo wszczęła gliwicka prokuratura, która sprawdzi, czy mogło dojść do nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach, a także do nieumyślnego niedopełnienia obowiązków w zakresie bhp.

W akcji ratowniczej w kopalni uczestniczy stale ponad 200 osób. We wtorek kopalnia Zofiówka, która od poniedziałku nie wydobywała węgla, wznowiła eksploatację z dwóch ścian wydobywczych wobec narastającego w nich zagrożenia pożarowego; wydobycie z dwóch innych pozostało na razie wstrzymane. Wznowienie wydobycia nie wpływa na tempo prowadzenia akcji ratunkowej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Trwa akcja w kopalni Zofiówka

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!