Producenci energii elektrycznej w negocjacjach ze spółkami węglowymi wnioskują o obniżkę cen węgla energetycznego o kilkanaście procent - poinformował w poniedziałek wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
Tomczykiewicz przyznał, że presja na obniżkę cen to trudna sytuacja dla górnictwa, które na przykopalnianych zwałach ma (według danych z października) ok. 7,5 mln ton niesprzedanego węgla. Szacuje się, że prawie drugie tyle to zapasy zgromadzone przez energetykę.
"Niewątpliwie sprzedaż węgla ze zwałów po satysfakcjonującej cenie będzie dużym wyzwaniem dla spółek węglowych" - powiedział wiceminister, wskazując, że w sytuacji dekoniunktury oraz spadających cen zarządy spółek muszą także odpowiednio "ciąć koszty".
Według wiceministra z punktu widzenia górnictwa korzystne byłoby utrzymanie możliwie wysokiej ceny węgla dla energetyki, jednak - jak powiedział - "rynek jest w tej sprawie bezwzględny", stąd trudne negocjacje cenowe przedstawicieli obu branż.
Obecnie górnictwo i energetyka rozliczają się w oparciu nie o tony węgla, a o jego parametry - głównie wartość energetyczną. W długoterminowych umowach - co przedstawiciele firm górniczych podają jedynie nieoficjalnie - ustalono cenę na ok. 12,5 zł za GJ energii. Energetyka - według Tomczykiewicza - chce kilkunastoprocentowej obniżki, na co nie godzi się górnictwo.
Dodatkowe ilości węgla, ponad wielkości zakontraktowane, energetyka kupuje taniej w tzw. transakcjach spotowych. W poprzednich latach, gdy ceny węgla na międzynarodowych rynkach były wysokie, spółki węglowe znacząco podnosiły ceny w tych transakcjach wobec cen z umów wieloletnich. Teraz sytuacja jest odwrotna i elektrownie wymuszają obniżki.
Tomczykiewicz wskazał, że w tym roku znacząco zmalał import węgla do Polski. To dobra wiadomość dla krajowych producentów, muszą jednak dbać o to, by - szczególnie w sytuacji spadku popytu - zachować konkurencyjność wobec surowca sprowadzanego z zagranicy. Dziś na północy Polski, a często nawet w centrum kraju, krajowy węgiel, po doliczeniu kosztów transportu, jest droższy od importowanego.
Zobacz także:
Wiceminister Tomczykiewicz: nadążyć za zmieniającym się rynkiem
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tomczykiewicz: energetyka chce obniżki cen węgla o kilkanaście procent