Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Sposobem na pozyskanie pieniędzy niezbędnych na inwestycje w górnictwie powinna być prywatyzacja, ale z ludzką twarzą, każdorazowo negocjowana z górnikami - uważa Krzysztof Tchórzewski
Dlatego też potrzeb inwestycyjnych górnictwa zdaniem wiceministra nie załatwi się w inny sposób niż poprzez prywatyzację spółek węglowych. Pomoc publiczna nie wchodzi w rachubę, bo nawet gdybyśmy mieli pieniądze, gdyby nie było potrzeby dofinansowania służby zdrowia czy oświaty, to Komisja Europejska by tej pomocy nie zaakceptowała.
- Musimy skorzystać z instrumentów rynkowych, ale chcemy to zrobić za zgodą załóg i ten zapis jest w programie dla górnictwa na lata 2007-2013 - wyjaśnia na łamach "GP" Tchórzewski".
Wiceminister wyjaśnia, że prywatyzacja powinna następować wskutek nowych emisji akcji na podwyższenie kapitału spółek węglowych. Następnie powinna mieć miejsce emisja kierująca środki z prywatyzacji do spółek węglowych. - Chciałbym, żeby wszystkie spółki węglowe znalazły się na giełdzie. Będę dążył do tego, aby pierwsza weszła na giełdę jesienią 2008 roku lub wiosną 2009 roku - poinformował w "GP" Tchórzewski.
Jako pierwszą na giełdzie wiceminister widzi dochodową grupę węglowo-koksownicza, czyli Jastrzębską Spółkę Węglową, połączona z koksowniami Zabrze i Wałbrzych oraz kopalnią Budryk. - Najpierw trzeba jednak przekonać do połączenia koksownie i Budryka. Uważam, że jest to realne, ponieważ połączenie zapewni dobrą przyszłość grupie, a jej pracownikom trwałe i stabilne zatrudnienie oraz godziwe wynagrodzenie - dodaje Tchórzewski.
Zapytany o pomysł połączenia spółek węglowych z grupami energetycznymi, jaki pojawił się w programie dla górnictwa Krzysztof Tchórzewski zapewnił: - Chcemy stworzyć możliwość integracji grup energetycznych z kopalniami, a jeżeli będzie akceptacja załóg, to może dojść do prywatyzacji grup energetycznych z kopalniami w składzie.
Zobacz także:
Kopalnie muszą na giełdę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tchórzewski: chcę, żeby wszystkie spółki węglowe weszły na giełdę