W czwartek 26 czerwca górnicze związki kopalni Halemba-Wirek ogłosiły pogotowie strajkowe i powołały komitet strajkowy. 14 lipca ma tam dojść do bezterminowej akcji strajkowej - dowiedział się portal wnp.pl.
W związku z tym we wtorek odbywa się referendum w sprawie przystąpienia do strajku.
7 lipca ma zostać przeprowadzony dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Natomiast 14 lipca komitet strajkowy ma przystąpić do bezterminowej akcji strajkowej.
W Halembie-Wirek związki idą ramię w ramię - wszystkie organizacje związkowe (w tym między innymi Solidarność, Związek Zawodowy Górników w Polsce, Sierpień 80, Kadra) podpisały się pod pismem o ogłoszeniu pogotowia strajkowego.
- To samo dotyczy kolejnych siedmiu, bądź ośmiu kopalń Kompanii Węglowej - mówi dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Tam też szykuje się dym. Chodzi bowiem o łamanie porozumienia ze stycznia 2008 r. Ludziom chce się odebrać pieniądze, na co związki nigdy się nie zgodzą.
Kompania Węglowa (KW), do której należy kopalnia, uważa akcję za nielegalną. Argumentuje, że propozycja regulacji ruchomych składników wynagrodzenia, czyli premii, to efekt przekroczenia funduszu płac, spowodowanego realizacją porozumienia z początku roku, kiedy łączono kopalnie "Halemba" i "Wirek".
- W tej kopalni zawarto odrębne porozumienie, niezwiązane bezpośrednio z ogólnym porozumieniem płacowym w firmie z 3 stycznia. Związki zgodziły się wówczas na możliwość regulacji premii, jeżeli analizy wykażą przekroczenie wskaźników - tłumaczy PAP rzecznik KW, Zbigniew Madej.
Nie zgadza się z tym szef "Sierpnia 80" w kopalni, Marceli Murawski. Według niego, przyczyny przekroczenia funduszu nie leżą po stronie górników, ale wynikają po pierwsze z niedoszacowania o 15-20 proc. kosztów porozumienia z 3 stycznia, po drugie z dużych kosztów pracy w weekendy, kiedy płaci się podwójnie.
Związki uważają, że obcinając premie (w sumie chodzi - według związków - o ok. 6,5 mln zł do końca roku) kopalnia de facto chce zabrać górnikom część tegorocznych podwyżek, wynoszących - według Murawskiego - ok. 500 zł. Jak powiedział, porozumienie płacowe zostało niedoszacowane także w innych 6-7 kopalniach KW, gdzie również może dojść do protestów.
Zaprzecza temu rzecznik Kompanii. Zapewnił, że porozumienie z 3 stycznia, na mocy którego górnicy otrzymali średnie podwyżki w wysokości ok. 670 zł brutto miesięcznie, jest realizowane, a sytuacja "Halemby-Wirka" wiąże się ze specyficznymi warunkami tej kopalni, powstałej z dwóch samodzielnych dotąd zakładów. Według Madeja, to efekt odrębnego porozumienia, łączącego fundusze płac w łączących się kopalniach.
Głosowanie potrwa do pierwszej w nocy, kiedy pracę zakończy ostatnia zmiana. Urny ustawione są przy wejściu do kopalni "Halemba" oraz w łaźni kopalni "Wirek". Wyniki będą znane w środę rano, związkowcy nie mają jednak wątpliwości, że większość załogi opowie się za protestem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szykuje się strajk w Halembie-Wirek i innych kopalniach KW